Dwujęzyczność – opowiadają dzieci i młodzież we Włoszech cz.3

Zapraszamy ponownie na sondaż przeprowadzany z  Młodymi Polakami we Włoszech na temat dwujęzyczności i dwukulturowości z ich punktu widzenia. 

Ostanio rozmawialiśmy z 8-latkami, z 12-latką, a dziś o dwujęzyczności  opowie nam Magda, lat 21 z Como.

Jakie widzisz zalety dwujęzyczności?

– Można się spokojnie porozumieć w obu krajach. Dwujęzyczność może się bardzo przydać w pracy, również dlatego, że polski nie jest bardzo znanym językiem

Czy pamiętasz kiedy zaczęłaś mówić po polsku?

Nie, od zawsze mówiłam po polsku do mamy, do babci i dziadka, a po włosku z tatą.

Jak przechodzisz z jednego języka na drugi to tłumaczysz sobie najpierw w myśli, czy to jest automatyczne?

– Nie, nie tłumaczę sobie. Ale czasami brakuje mi jakiegoś słowa po polsku i szukam go po włosku. Zawsze żyłam i uczyłam sią po włosku, ale czasami mi się zdarza, że chciałabym coś powiedzieć co mówi się po polsku a nie ma takiego odpowiednika po włosku, np. ostatnio bardzo mi się podoba słowo „spuchnięty”, i to nie jest to samo co „gonfio”, to bardziej „pucołowaty”, hahaha…

Jakie trudności widzisz w języku polskim?

Gramatyka, bo nigdy jej się nie uczyłam. Przede wszystkim odmiana przez przypadki, np. nigdy nie wiem kiedy mówi się „dwa” a kiedy „dwie”, często mylę się właśnie w sklepach i trochę się wstydzę, bo wyglądam jak Polka a nie jak cudzoziemka.

Pamiętasz jakieś zabawne sytuacje w szkole, jakieś przejęzyczenia, „mieszanki językowe”?

– W szkole kiedyś powiedziałam „i fili del prąd” i byłam zła, że pani mnie nie zrozumiała. To samo gdy powiedziałam „pilot”, zamiast „telecomando”, bo w domu tylko tak go nazywamy.

Podoba ci się polska kultura? Co najbardziej?

– Lubię góralską kulturę, ich stroje, i długie warkocze dziewczyn. Zakochałam się w Chopinie. I bardzo podobają mi się miasta Warszawa i Kraków.

Czy gdyby była polska szkoła w twoim mieście, to chciałabyś do niej chodzić?

Tak, chciałabym. Ale ja chodziłam do szkoły także w soboty, więc nie wiem kiedy miałabym wtedy na to czas.

Lubisz jeździć do Polski? Dlaczego?

– Bardzo lubie. Przede wszystkim dlatego, że jadę do mojej babci. A poza tym bardzo lubię polską kuchnię: pierogi, kotleciki, naleśniki, makowiec…

A w Warszawie bardzo bodobają mi się centra handlowe bo są ogromne!

Jak będziesz miała kiedyś własną rodzinę to chciałabyś nadal kultywować i przekazywać język polski?

– Chciałabym, ale zawsze na co dzień mówię po włosku, więc nie wiem czy umiałabym do dziecka cały czas mówić po polsku. Chyba, że moja mama mi pomoże!

Redakcja dziękuje bardzo Magdzie i jej mamie za nadesłaną nam rozmowę.

Czekamy teraz na inne wypowiedzi! Przyślijcie nam rozmowy z waszymi dziećmi na ten temat.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *