Włosi kontra cudzoziemcy – statystyki rozwiewają ksenofobiczne mity

Prestiżowy włoski dziennik lettera43.it (03.2016) rozwiewa dość powszechne mity krążące we Włoszech na temat sytuacji zamieszkałych w kraju cudzoziemców. Popatrzmy na kilka przytoczonych przykładów:

Według danych zebranych przez agencję Ipsos Mori włoska opinia publiczna jest przekonana, że 30% populacji zamieszkałej we Włoszech to cudzoziemcy, w tym 20% to muzułmanie.

Tymczasem z ostatnich danych Istat wynika, że we Włoszech mieszka na stałe 8,3% obcokrajowców, w tym  tylko 5,7% populacji pochodzi z krajów spoza Unii Europejskiej,  a muzułmanie stanowią zaledwie 3,7%.

Ponadto, wbrew pozorom Włochy są dopiero na ósmej pozycji w Europie pod względem liczby cudzoziemców zamieszkałych tutaj na stałe. W samej tylko małej Szwajcarii osiedliło się aż 23,8% obcokrajowców, w Austrii 12,4, w Irlandii 11,8%, w Belgii 11,3%. Więcej cudzoziemców mieszka także w Hiszpanii, Norwegii i Niemczech.

Najliczniejszą wspólnotę zamieszkałą we Włoszech reprezentują Rumuni (22% wszystkich cudzoziemców), następnie Albańczycy (10%), Marokańczycy (9,2%), Chińczycy (5,2%) i Ukraińcy (4,5%).

Włoska opinia publiczna jest przekonana, że tutejsze więzienia są pełne kryminalistów i bandytów obcego pochodzenia. Tymczasem obcokrajowcy stanowią 32% wszystkich więźniów to, a połowa z nich skazana jest na kary do 2 lat więzienia za drobne wykroczenia. Natomiast wśród skazanych na ponad 20 lat za ciężkie przestępstwa proporcja jest jeszcze bardziej wyraźna: 12% cudzoziemców i 88% Włochów.

Włosi na ogół nie zdają sobie sprawy, że cudzoziemcy zatrudnieni we Włoszech produkują 8,6 % PKB, tj. 125 miliardów euro. Tak więc stosunek koszty/korzyści z imigracji jest jak najbardziej dodatni: gospodarka włoska zyskuje 3,9 mld. euro.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *