Plaga pożarów na Sycylii.
Sytuacja nadal jest bardzo groźna, 800 pożarów w ciągu 2 dni wybuchło jednocześnie. Szkody materialne szacowane są na 30 milionów euro, natomiast szkody wyrządzone środowisku są nieobliczalne. Największe straty poniosła prowincja Palermo, gdzie spaliło się 3 tys. ha (z czego 2100 terenów niezalesionych), prowincja Messyny (1200 ha) i prowincja Agrigento (870 ha). Pożary zniszczyły nie tylko tereny zielone ale także domy mieszkalne, restauracje, fabryki… „Poczucie bólu i bezradności było bezgraniczne: zobaczyłem połacie sosnowych drzew zniszczonych w ciągu kilku minut. Kiedy płomienie wygasły, skpektakl był upiorny” – opowiadają mieszkańcy w lokalnych mediach.
Włoskie władze są przekonane, że seria pożarów na Sycylii nie jest przypadkowa, pożary wzniecają umyślnie organizacje przestępcze. Ta historia powtarza się tu już od 20 lat, co roku. Gubernator Sycylii, Rosario Crocetta nazwał je atakiem mafijno-politycznym. Celem nie są lasy ale wymuszanie spekulacji w budownictwie. Biorąc pod uwagę jak bardzo destrukcyjny jest ich wpływ na środowisko, nie można wykluczyć katastrofy ekologicznej. Spalony teren pozostaje praktycznie bezużyteczny przez kolejne 20 lat. Nie mówiąc już o uszczerbku na wizerunku regionu Sycylii, którgo efekt odbija się na rynku turystycznym wywołując zaniepokojenie a nawet panikę wśród przyjezdnych.
.
.
Władze lokalne muszą wciąż bacznie czuwać i walczyć z kryminalną działalnością „piromanów społecznych” stosując wszystkie możliwe metody prewencji i kontroli terytorium.
Przewodniczący parku naturalnego Nebrodi, Giuseppe Antocci potwierdza, że pożary były wzniecane umyślnie i dodaje makabryczne szczegóły: „piromani z tzw. „mafii pastwiskowej” podpalali w nocy bezdomne koty, które popażone chowały się w krzakach. To zemsta za stracone zyski z wynajmu państwowych pastwisk, za które brali fundusze unijne. W latach 2007-2013 uzyskali w ten sposób 3 mld euro. Nowe przepisy wykluczyły ich z wynajmu i teraz tak właśnie reagują, tłumaczy Antocci. Przy czym, pożary były zaplanowane wcześniej. Piromani czekali aż zawieje suchy i gorący scirocco i wtedy wzniecili ponad 500 pożarów jednocześnie. To gwałt na parku Nebrodi. Spaliło się wiele kilkuwiekowych drzew, mówi z rozżaleniem kierownik parku.
.
.
Gubernator Sycylii obiecuje pomoc firmom, które poniosły straty, oraz bierze za punkt honoru wyspy odnowienie terenów leśnych bez domagania się dodatkowych środków finansowych ze skarbu państwa.
Jednak najważniejsze jest teraz bezpieczeństwo. W Palermo zarejestrowano w powietrzu skoncentrowane trzy elementy toksyczne: benzen, toluen, styren – oświadcza przedstawiciel Unità operativa Controlli z A.R.P.A Sicilia, Salvatore Caldara. Sytuację alarmową ogłoszono w Casteldaccia, gdzie pożar wybuchł w magazynie lakierów i w Palermo, gdzie zapaliła się była fabryka Arenella. Silny wiatr scirocco sprzyja rozprzestrzenianiu się pyłów toksycznych PM10.
.
\
.
.
