„Uderzenie było tak silne, że zmiażdżyło zamieniając w proch pierwsze dwa wagony każdego ze składów” – relacja z katastrofy kolejowej w Apulii

28 osób zginęło a 50 jest rannych, 6 w stanie ciężkim, w wypadku pociągów w Apulii, dane mogą się jeszcze zmienić.

Zderzyły się dwa pociągi zdążające z Corato do Andrii i vice versa. Było w nich sporo osób udających się na lotnisko Bari Palese. Należały one do lokalnej linii kolejowej Bari Nord,prywatnej Ferrotramviaria SpA.

Uderzenie było tak silne, że zmiażdżyło  zamieniając w niemalże w proch pierwsze dwa wagony każdego ze składów.

Zderzenie nastąpiło w szczerym polu , nie wiadomo jeszcze w jaki sposób oba pociągi znalazły się na tym samym torze, w tym miejscu biegnie tylko jeden tor pomiędzy miejscowościami .

Z pierwszych wagonów obu składów zostały dosłownie szczątki.Na tym trakcie dozwolona jest prędkość 100 km na godz. w związku z tym zderzenie nastąpiło z siłą 200 km z przeciwnych wektorów.Dodatkowo tuż przed miejscem wypadku był zakręt tak, że maszyniści obu pociągów zorientowali się w niebezpieczeństwie z odległości zaledwie kilkudziesięciu metrów, kiedy nic już nie można było zrobić. Jeden z maszynistów miał przejść na emeryturę w listopadzie.

Wśród rannych jest także kilkuletnie dziecko, które zostało przewiezione helikopterem do szpitala.Poszkodowani w wypadku zostali przewiezieni do okolicznych szpitali, została uruchomiona także pomoc psychologiczna dla ofiar i ich rodzin.

Na miejsce wypadku przybył premier Italii, Mateo Renzi, wyrażając solidarność z poszkodowanymi, zapewniając,że okoliczności wypadku zostaną wyjaśnione.

Pomoc nadeszła bardzo szybko, zmobilizowała się także okoliczna ludność, do okolicznych szpitali ustawiły się długie kolejki osób oddających ochotniczo krew.

Niestety dla wielu podróżnych okazało się za poźno na jakąkolwiek pomoc,między ofiarami znaleziono między innymi ciała matki i córki objętych uściskiem…  Ofiar z pewnością byłoby więcej w okresie szkolnym, kiedy to tą linią dojeżdżają do szkół uczniowie szkół średnich.

O ile wiadomo, wśród ofiar nie było żadnego Polaka, niestety w pociągu nie ma listy pasażerów i do końca nie wiadomo kto nim podróżował. Pierwszą rozpoznaną ofiarą był policjant, którego ciało rozpoznał jeden z przybyłych ratowników. Podczas oglądania transmisji w lokalnej tv jeden z mieszkańcow poszukiwał swojej trzydziestoletniej bratannicy jadącej tym pociągiem,której nie można nigdzie znaleźć. Na miejscu ciągle jeszcze pracują ekipy ratownicze, jedną z ofiar okazał się rolnik, który akurat pracował na polu które było miejscem zderzenia.

Kompletna lista ofiar będzie znana po zakończeniu akcji ratowniczej, teraz niestety ciągle lista ofar rośnie.

Prawdopodobną przyczyną wypadku był czyjś błąd, ponieważ linia ta nie był jeszcze zautomatyzowana, ale i o tym napewno będzie można powiedzieć dopiero po jakimś czasie, po zakończeniu dochodzenia w sprawie wypadku.

Korespondencja z Apulii: Joanna Kalinowska, Taranto, stowarzyszenie Amici ItaliaPolonia z Taranto – [email protected]




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *