Koniec roku budził lęk przed końcem świata. Gdy jednak koniec świata nie nadchodził, cały kraj popadał w euforię!: włoskie obchody Nowego Roku

Włosi jeżeli wyjeżdżają na wakacje podczas Świąt Bożego Narodzenia, to wyjeżdżają 26 grudnia w góry na narty, na tzw. biały tydzień (settimana bianca). Włoskie dzieci mają ferie do 6 stycznia (naszego święta Trzech Króli), kiedy przychodzi do nich czarownica Befana i grzecznym dzieciom daje prezenty, a niegrzecznym węgielki.

Ale zanim to nastąpi, to po drodze jest jeszcze świętowanie Nowego Roku, czyli Capodanno. To święto radości, z którym teraz kojarzy się nam huk petard i pokazy sztucznych ogni. Wszystko to wywodzi się jeszcze ze średniowiecza, kiedy koniec roku budził powszechny lęk przed końcem świata. Gdy jednak co roku się udawało i koniec świata nie nadchodził – cały kraj popadał w euforię. Huk miał odstraszać wszelkie złe demony starego roku. Podczas Capodanno ulice zamieniają się w parkiety taneczne, organizuje się mnóstwo spektakli teatralnych.

Jeśli chodzi o Nowy Rok czyli Capodanno, sprawa jest całkiem prosta. Jak na pewno już zauważyliście język włoski lubi z kilku słów stworzyć jeden termin, i tak oto, określenie Nowego roku to zbitek capo di anno, czyli początek roku właśnie. Włosi więc świętują Capodanno czyli pierwszy dzień stycznia. Noc z 31 grudnia na 1 stycznia to la notte di San Silvestro – noc świętego patrona tego dnia.

Jeśli chodzi o przesądy i przysłowia związane z tym okresem, króluje znane nam dobrze z naszego języka powiedzenie „jaki będzie pierwszy dzień roku, taki będzie cały rok”. Włosi idą dalej i podstawiają rożne sytuacje, czyli jakie będzie cibo (jedzenie), tempo (pogoda), amore (miłość), i tak dalej. Pamiętacie przysłowie Natale con i tuoi, Pasqua con chi vuoi? (Boże Narodzenie z rodziną, Wielkanoc z kim zapragniesz). Można by powiedzieć, że San Silvestro con i tuoi il Capodanno con chi vuoi.

Otóż Włosi w ostatni dzień roku gromadzą się całymi rodzinami przy stole (a jakże), razem wznoszą toast i dopiero po sowitej kolacji, czyli grubo po 24:00 zaczynają się imprezy, bale i spotkania z przyjaciółmi. Czas oczekiwania na nadejście Nowego Roku wypełniają sobie grami towarzyskimi. Od kilku lat jest nowy zwyczaj, włożenia na siebie czegoś czerwonego, najczęściej są to majtki, kolor czerwony ma wróżyć pomyślność w Nowym Roku. Dlatego pod choinką we Włoszech często znajdujemy komplety bielizny w kolorze czerwonym, jest to sposób życzenia drugiej osobie pomyślności w nadchodzącym roku.

Pamiętajcie, żeby pierwszego dnia roku nie zamiatać podłogi po imprezie, aby nie wymieść z domu całego szczęścia na następny rok. No i koniecznie zjedzcie lenticchie, czyli soczewicę na sylwestrową kolację – spożycie tego symbolu pieniędzy, bo właśnie ziarenka soczewicy są podobne do drobnych monet, zapewni wam dobrobyt na cały Nowy Rok. Jeżeli chodzi o innych bohaterów stołu Sylwestrowego to na pewno owoc granatu, który w tradycji chrześcijańskiej symbolizuje wskrzeszenie, a w mitologii greckiej jest symbolem wierności małżeńskiej, natomiast dla wszystkich rolników wszystkich czasów był on symbolem rewitalizacji terenów i płodności.

A jeśli chcecie wiedzieć jaka pogoda czeka nas w nadchodzącym roku, skorzystajcie z setek lat obserwacji pogody, zawartych w przysłowiach: Tempo chiaro e dolce a Capodanno, assicura bel tempo tutto l’anno – Pogoda spokojna i łagodna na Nowy Rok, zapewnia pogodę na cały rok.

Zgodnie ze zwyczajem ostatniego dnia roku Włosi pozbywają się niechcianych rzeczy. Dlatego pierwszego stycznia można znaleźć wiele porzuconych przedmiotów dobrej jakości: od lekko zniszczonej skórzanej kanapy po np. torebkę Gucciego z poprzedniego sezonu. Ale najważniejsze, aby Święta spędzić w gronie rodzinnym, a w Sylwestra dobrze się bawić.

Czytaj dalej: Kalabria bocznymi drogami

Korespondencja z Kalabrii: Dominika Friedrich, autorka stron 

www.sycyliabocznymidrogami.pl i www.kalabriabocznymidrogami.pl




One thought on “Koniec roku budził lęk przed końcem świata. Gdy jednak koniec świata nie nadchodził, cały kraj popadał w euforię!: włoskie obchody Nowego Roku

  1. kasia dobrowolska

    o zamiataniu podłogi to nie wiedziałam… będę się wystrzegać! jeszcze jeden powód, by pierwszego stycznia wyruszyć z domu i jechać do Wenecji, gdzie są otwarte (darmowo) wszystkie musei civici!

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *