14 stycznia 2017 została otwarta pierwsza szkoła języka i kultury polskiej w Umbrii. Powstaje ona z inicjatywy polskich matek. Zapytaliśmy współzałożycielki tej placówki, jak do tego doszło:
Pani Tereso, skąd pomysł na otwarcie sobotniej szkoły w Perugii?
Teresa Kowalska: Otwarcie szkoły polskiej w Perugii jest właściwie dzieckiem przypadku… Pewnego słonecznego popołudnia spotkałam się z Anią Traczewską na uroczystości rodzinnej … Zaczęłyśmy rozmawiać w ojczystym języku. Ania wyjawiła mi, że jest założycielką i nauczycielką w Szkole Języka i Kultury Polskiej ANDERS w Marche z siedzibą w Maceracie. Bardzo mi się spodobał pomysł, a że uwielbiam różnego rodzaju wyzwania, więc pomyślałam że byłoby wspaniale otworzyć taką szkołę w Umbrii. Zrodził się pomysł otwarcia filii szkoły z Marche w Umbrii, współpracy i przekazania całego know-how naszej placówce, nad którym pieczę trzyma Anna Czerwińska. Potem trzeba było dobierać personel, sama bym tego nie udźwignęła. Wieloletnie przyjaciółki Ani Traczewskiej to Ania i Kasia, które również podjęły wyzwanie zaangażowania się w ten nowy projekt. Tak właśnie po wielu spotkaniach i rozmowach Szkoła Polska w Umbrii 14 stycznia 2017 roku otworzyła swoje podwoje.
Pierwsze spotkanie organizacyjne było wielkim sukcesem dla nas, przyszło 20 dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Rodzice byli bardzo zainteresowani i przychylni naszemu projektowi, a na koniec spotkania poczęstowałyśmy wszystkich polskimi potrawami.
Pani Kasiu, szkoła dla dzieci i młodzieży to duży obowiązek, jaki jest Wasz cel?
Katarzyna Wieszczeczyńska-Tini: Naszym celem jest pielęgnowanie polskości u dzieci polskich i pochodzących z rodzin polsko-włoskich, mieszkających na terenie Umbrii. Oprócz doskonalenia znajomości języka polskiego, mamy zamiar uczyć również geografii oraz historii Polski. Chcemy by przyszli uczniowie poznali w naszej szkole tradycje i kulturę polską.
Jednym z głównych celów jest również rozwój własnej osobowości, pokazanie dzieciom, że podwójna tożsamość narodowa to bogactwo. Dołożymy wszelkich starań by lekcje były interesujące, motywowały do dalszej nauki, a równocześnie były prowadzone w miłej, rodzinnej atmosferze. Mamy też cichą nadzieję, że dzięki Polskiej Szkole ANDERS w Umbrii i Marche uda się choć w pewnym stopniu zbliżyć rodziny polskie i polsko-włoskie mieszkające w tych sąsiadujących ze sobą regionach.
Pani Aniu, gdzie będą odbywały się lekcje?
Anna Malesza: Długo szukałyśmy dogodnego miejsca, aż zdecydowaliśmy się na oratorio di Prepo, w Perugii, które nosi imię Jana Pawła II. Wybór padł na ten ośrodek, ponieważ jest on zaprzyjaźniony z ziemią polską, jak można wywnioskować z nazwy. Drugim aspektem jest dogodny dojazd do placówki. Jest to element szczególnie ważny dla osób dojeżdżających spoza okolic miasta.
Pani Tereso, kim są nauczyciele Waszej szkoły, proszę nam przybliżyć personel.
Teresa: Trzon tworzą trzy osoby: Katarzyna Wieszczeczyńska -Tini nauczycielka geografii, Anna Malesza dyplomowana pielęgniarka i ja, Teresa Kowalska nauczyciel kultury fizycznej i sportu. Każda z nas pogłębia swoją wiedzę w zakresie nauczania języka polskiego za granicą, każda z nas ma niepowtarzalne i unikalne cechy. Wszystkie trzy tworzymy wspaniały team i wzajemnie się uzupełniamy…, jak to już ktoś powiedział jedna za wszystkich, wszystkie za jedną. Kochamy pracę z dziećmi, same jesteśmy matkami dzieci dwujęzycznych, będziemy się starać kultywować ich polskość.
Pani Kasiu, jak będziecie zorganizowane? Czy będziecie Panie śledzić program polskiego szkolnictwa?
Katarzyna: Na organizację naszej pracy na pewno duży wpływ będzie miał poziom znajomości języka polskiego przyszłych uczniów. Zdajemy sobie sprawę, że może być ona bardzo zróżnicowana, zauważyliśmy to zresztą odbywając szkolenie w Polskiej Szkole ANDERS w Marche.
Do szkoły tej uczęszczają dzieci dobrze mówiące po polsku jak i takie, które w niewielkim stopniu znają język polski. Postaramy się prowadzić zajęcia tak by każde dziecko wyniosło z nich jak największą wiedzę. Na początku planujemy podzielić uczniów na dwie grupy wiekowe, do pierwszej grupy należałyby dzieci w wieku 3 – 6 lat, a do drugiej od 7 lat wzwyż. Być może z czasem grupy te będą ewaluowały, w zależności od potrzeb.
Lekcje w Szkole ANDERS w Umbrii będą oparte na programie zalecanym przez polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) dla dzieci polskich mieszkających za granicą. Będziemy korzystały ze specjalnie przygotowanych podręczników napisanych przez naukowców Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Oprócz tego mamy zamiar wykorzystywać materiały on line oraz te przygotowane przez nauczycielki Szkoły ANDERS.
Pani Aniu, odbyło się już pierwsze spotkanie z rodzinami, czego dotyczyło to zebranie?
Anna: Pierwsze spotkanie odbyło się w ubiegłą sobotę o godzinie 17.00. Naszym celem było przedstawienie rodzicom zasad działania naszej szkoły, programu przewidzianego na ten rok, nawiązania pierwszego kontaktu z rodzinami polskimi obecnymi na terenie Umbrii. Pragnęłyśmy przekazać rodzicom jak niezmiernie ważny jest aspekt dwujęzyczności naszych dzieci. Nawet się nie spodziewałyśmy tylu gości. Przyszło około 20 przyszłych uczniów z rodzicami, ale i sami rodzice na zapoznanie się z naszą szkołą.
Miałyśmy zaszczyt wizyty pani Konsul Honorowej RP z Ankony, pani Cristiny Gorajski, która reprezentowała również Nowe Stowarzyszenie Polsko-Włoskie w Marche, i które pozwoliło Szkole ANDERS na rozpoczęcie tych lekcji do końca tego roku szkolnego. To właśnie w tym okresie będziemy współpracować w ścisłym kontakcie ze stowarzyszeniem i konsulatem. Na spotkanie przybyła też siostra zakonna Roberta Vinerba odpowiedzialna za grupy i koordynator oratorium, pan Simone Biagiola, obydwoje to przyjaciele Polski, zachwyceni naszą inicjatywą.
Podczas tego zebrania odbyła się pierwsza próbna lekcja dla młodzieży. Można było zrobić kartki okolicznościowe na Dzień Babci i Dziadka, który już wkrótce będziemy obchodzić w Polsce.
Dziękuję za rozmowę.
Życzymy powodzenia i samych sukcesów…..
Osoby, które chciałyby uzyskać więcej informacji prosimy o kontakt na stronie Facebook – Anders Szkoła Polska w Umbrii lub na adres email: perugia@anders-
Korespondencja: Anna Traczewska, autorka bloga PLorIT
