Wieczorem 21 czerwca ok. godziny 19.30 włoska Straż Przybrzeżna z Genui zatrzymała polski tir wjeżdżający na pokład promu udającego się w kierunku Palermo.
Okazało się, że kierowca przewoził 15 ton niebezpiecznego ładunku ukrytego w przyczepie, m.in 3 tony akumulatorów i 6 ton tuszu, materiałów wysoce łatwopalnych, które nie mogą być transportowane na promie, ale na specjalnych statkach do transportu ładunków niebezpiecznych.
Włoskie władze zatrzymały prawo jazdy kierowcy i dowód rejestracyjny pojazdu na okres 6 miesięcy. Ponadto polski kierowca został ukarany mandatem w wysokości 4 tysięcy euro.
Komendant transportu morskiego w porcie w Genui, admirał Giovanni Pettorino, powiedział, że bezpieczeństwo promu i pasażerów jest w porcie absolutnym priorytetem.