Etna… czasem w eleganckim kapeluszu z chmur, teraz z czarną woalką… może przygotowuje się na Sylwestra

Etna od wczoraj przygotowuje się na Sylwestra – według wulkanologów przygotowuje się do kolejnej erupcji…

Tak było dwa lata temu:

Etna – pulsujące, bijące serce Sycylii, fotorelacja z erupcji z grudnia 2015

wznosząca się na zmienną wysokość ponad 3.300 m n.p.m., widoczna zarówno z kontynentu, z pobliskiej Kalabrii (przy dobrej widoczności widać ją z pasma górskiego Sila, położonego w centralnej części Kalabrii) jak i z prawie całej Sycylii.

Jej majestatyczność, siła i bogactwo… niepowtarzalne na świecie piękno… Sycylia – wyspa kontrastów… nie ma większego kontrastu jak kontrast pomiędzy ogniem, lejącą się czerwona lawą i bielą śniegu… Niewiele jest miejsc na świecie gdzie można jeździć na nartach i mieć wrażenie że jedzie się do morza…. Etna dostojna, majestatyczna, czasem w eleganckim kapeluszu z chmur, teraz z czarną woalką… może przygotowuje się na Sylwestra???

I te sztuczne ognie…. widoczne z daleka…

Powiedziano mi, aby zrozumieć ta Wyspę trzeba wejść na szczyt wulkanu, wspiąć się po twardej skale… poczuć zapach śródziemnomorskiej roślinności, która zmienia się wraz z pokonywaną wysokością. W niższych partiach w lasach można spotkać lisy, jeżozwierze, łasiczki.. wyżej pojawiają się ostre czubki czarnych skał w towarzystwie kwitnącej ginestry (szczodrzenica sitowata)… i fiołków. Wspinamy się dalej i przed nami księżycowy krajobraz, głębokie kratery, wąwozy i zastygłe języki lawy. Zatrzymajcie się i oddychajcie głęboko ciszą. Wulkan jest nad Wami…. ze swoją pajęczyną szlaków … musicie dojść do Valle del Bove, a zabraknie wam z wrażenia tchu w piersiach: przed Wami naturalny amfiteatr, który przedstawia geologiczną historię wulkanu… tego nie da się opisać to trzeba przeżyć i zobaczyć…

Czytaj dalej: Sycylia bocznymi drogami

 




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *