Handel w niedzielę i święta? we Włoszech rozpoczęły się zagorzałe dyskusje

We Włoszech  4,7 milionów osób pracuje w niedzielę i święta, z czego ponad 3,43 miliony to pracownicy zatrudnieni na umowy o pracę, a ponad 1,3 miliona osób to niezależni właściciele sklepów i rzemieślnicy. Najwięcej pracowników, którzy nie mają wolnych niedziel i świąt jest zatrudnionych w sektorze restauracyjno-hotelowym, następnie w instytucjach publicznych (Obrona, Służba Zdrowia, itd.), a na trzecim miejscu w handlu.

Z inicjatywą ograniczenia handlu w niedzielę i święta wyszedł Ruch Pięciu Gwiazd. Lider ugrupowania Di Maio, zaapelował do polityków wszystkich partii aby uchwalili ustawę jeszcze przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia, ponieważ wszystkie rodziny mają prawo do odpoczynku. Na 12 dni świątecznych w roku, chociaż w 6 powinny być sklepy zamknięte.

Poparł ten apel przewodniczący komisji włoskiego episkopatu ds. pracy i problemów społecznych arcybiskup Tarentu Filippo Santoro, który powiedział, że chodzi tu o godność człowieka, bez względu na orientację polityczną. Podczas środowej audiencji generalnej papież Franciszek również wypowiedział się w tej kwestii, zwracając uwagę, że bez wolnej niedzieli jesteśmy niewolnikami.

Przeciwne propozycji ograniczenia handlu są natomiast stowarzyszenia konsumentów, na czele z Codaconsktóre twierdzą, że na skutek tej absurdalnej, jak mówią, decyzji może zbankrutować 10 tysięcy małych sklepów w ciągu pierwszych 6 miesięcy. Właściciele małych sklepów już i tak czują ogromną presję i konkurencję ze strony centrów handlowych i handlu online, a utrzymują się jeszcze na rynku  przede wszystkim z utargów niedzielnych i świątecznych. Carlo Renzi, przewodniczący Codacons zarzuca liderowi Ruchu 5 Gwiazd Luigiemu Di Maio, że jest to próba znalezienia poparcia w środowiskach katolickich tuż przed wyborami. Jedynym rozwiązaniem problemu, twierdzi Codacons, jest wolny wybór właścicieli sklepów.

.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *