O SYCYLII W OLIWIE. TAJEMNICE ZAMKU BIRBANTE ROKKA

Tajemnice zamku Birbante Rokka czyli Sycylia śladami polskiej literatury to tytuł nowej wystawy, którą można oglądać do 20 maja w Bibliotece Uniwersytetu Gdańskiego w Oliwie.

 

Wśród zaprezentowanych archiwaliów można zobaczyć skarby naszej literatury ze zbiorów Ewy Cichockiej i UG, oraz dzięki uprzejmości Joanny i Gunnara Heinsohn – wyjątkowe rekwizyty, ryciny i archiwalne mapy. Zaprezentowane zbiory są okazją do spojrzenia na polskie związki artystyczno-literackie z Sycylią – od Dantyszka do Mitoraja, a także na nasz udział w kulturze Śródziemnomorza. – Sam tytuł wystawy, zaczerpnięty z opowieści Hrabiego w Panu Tadeuszu, dowodzi, że Sycylia jest od dawna obecna w naszej literaturze, skoro trafiła nawet na karty epopei narodowej – żartuje Cichocka, organizatorka wystawy.

Sonety, wspomnienia i opera

Warto dodać, że pierwszym literatem, który przybył na Sycylię był gdańszczanin – Jan Dantyszek. Od XVI w. do dziś na Wyspę Słońca trafiają stale nasi literaci i artyści. Wśród nich znaleźli się tacy mistrzowie słowa jak Jan Andrzej Morsztyn, Julian Ursyn Niemcewicz, Zygmunt Krasiński czy bardziej współcześnie Jarosław Iwaszkiewicz, Roman Brandstaetter czy Karol Szymanowski. – Wyspa była dla nich nie tylko celem egzotycznej wyprawy, źródłem wrażeń i inspiracji, ale także miejscem przemyśleń i przemian światopoglądowych – mówi Cichocka. – To, po wyprawie do ojczyzny sonetu, Iwaszkiewicz stworzył swoje Sonety Sycylijskie, a wraz z zafascynowanym wyspą Szymanowskim napisali operę Król Roger, opartą na micie władcy Sycylii.

Ciekawym zbiorem ekspozycji są XIX i XX wieczne wspomnienia i listy naszych podróżników. – To często realistyczne i osobiste zapiski. Czasem wręcz reportażowe relacje z wypraw na wyspę i wulkan m- wyjaśnia autorka wystawy. – Dzięki temu można poznać codzienne życie w podróży sprzed wieku, dwóch – świadczące często o wyjątkowej determinacji, a czasem i odwadze dawnych podróżników – dodaje Cichocka. Dla niej bardzo interesujący okazał się zbiór listów z podróży z początku XX wieku hr. Adama Sierakowskiego, związanego z Pomorzem. – To bardzo rzadka pozycja w antykwariatach, cieszę się, że udało mi się po latach dołączyć ją do zbioru – wyjaśnia.

Zapomniany autograf

Wśród zaprezentowanych książek są także stare i współczesne przewodniki, reportaże z przedwojennych gazet, jak i sycylijska literatura, która także jest przedmiotem zainteresowań potencjalnych podróżników. – To także pod innym kątem pokazuje nasze kontakty i relacje z Sycylią. Co czytamy, aby bliżej ją poznać – mówi Dorota Kowalik z Biblioteki UG.

Ciekawostką wystawy jest także, fotografia znalezionego zaledwie przed dwoma miesiącami w Katanii wpisu do księgi gości, naszego podróżnika i historyka Michała Wiszniewskiego. Jego podróż i wizyta w Pałacu Biscari w 1845 r., opisana we wspomnieniach, znalazła potwierdzenie w pałacowym rejestrze gości, prowadzonym przez mieszkającą tam rodzinę od XVII w. – To najnowsza ciekawostka, którą udało mi się odkryć podczas wizyty u Barona Ruggiero Moncady, potomka rodu Biscarich – wyjaśnia Cichocka. – To niezwykłe, że w tym samym pałacu, gdzie kiedyś gościł Goethe, Julian Ursyn Niemcewicz czy Wiszniewski, dba się o ciągłość tradycji i nadal przyjmuje gości ze świata. Ostatnimi ważnymi osobistościami z Polski byli Wisława Szymborska i Krzysztof Zanussi.

Zbiór polskiej literatury, powstałej z sycylijskich wojaży i inspiracji wyspą wykorzystała autorka wystawy przy pisaniu swojej książki pt. Sycylia. Między niebem a morzem. Zaczerpnięte  wątki z literatury wplotła we współczesne podróże i opowieści. – Dzięki temu będąc dziś na Sycylii, możemy spojrzeć na nią oczami Niemcewicza, Krasińskiego czy Szymanowskiego i Iwaszkiewicza – wyjaśnia.

Mapy jak wspomnienia

Interesującym walorem wystawy, są zaprezentowane po raz pierwszy cenne i bogato ilustrowane mapy i ryciny z Sycylii. Pochodzą one z prywatnych zbiorów Joanny i Gunnara Heinsohn, którzy udostępnili je specjalnie na wystawę w Oliwie. Oboje doskonale znają Sycylię, którą odwiedzili wielokrotnie. – Kiedy nie możemy pojechać, to przynajmniej kupujemy kolejną nową mapę, czy interesującą rycinę, żeby tu na Północy, pamiętać o naszym ulubionym Południu – wyjaśnia Joanna Heinsohn, zapytana o historię powstawania zbioru.

Wśród zaprezentowanych map najstarsza pochodzi z 1599 i obrazuje ówczesne Palermo – Brauna Hogenberga Civitates orbis terrarum – Jest wyjątkowo interesująca ze względu na dodatkową oprawę, jaką jest ilustracja panoramy dawnego miasta – mówi prof. Gunnar Heinsohn. Także późniejsza, barwna z ilustrowanym kartuszem, pochodząca z 1722 roku mapa Sycylii z Sardynią, Katanią i Maltą, J.B. Hommana, ma dodatkowy walor jakim jest wkomponowana rycina przedstawiająca aktywną Etnę. – Analiza map pozwala na dostrzeżenie niewielkich różnic w porównaniu ze współczesnymi planami miast – wyjaśnia prof. Heinsohn. To dowód na nikłe zmiany i trwanie dawnej zabudowy.

Wyjątkowym rarytasem jest oryginalne drzewo genealogiczne Królów Sycylii z 1612 r. z panoramą Palermo, które jest wspaniałym tłem dla gabloty, dotyczącej pamiątek czasów normańskiej Sycylii i Króla Rogera. Uzupełniają je widoki i scenki z XVII i XIX w. miedziorytów i rycin oraz ciekawe przykłady sycylijskiej ceramiki, pochodzące z sycylijskich podróży.

Zatrzymane w kadrze

Częścią wystawy są także fotografie Ewy Cichockiej z ostatnich wypraw dokumentacyjnych na Sycylię pt. „Ziemia Drży” (La terra trema). –  To zatrzymane w kadrze i  jakby przyprószone wulkanicznym pyłem chwile i detale spod Etny. Od wiosek i miasteczek na stokach, do brzegów morza, między Katanią a ujściem rzeki Aci. Do tego są bardzo aktualne – wyjaśnia autorka. – Ostatnie z nich, powstały w lutym podczas uroczystości Św. Agaty w Katanii. Natomiast plakat wystawy, to dzieło artystki Ewy Niewadzi ze Stowarzyszenia AMICI DELL’EUROPA w Katanii, które kolejny raz aktywnie wspierało sycylijskie poszukiwania polskich śladów i uświetniło gdańską wystawę.

Ekspozycja jest dostępna do 20 maja 2018 r. w gmachu Biblioteki UG, Gdańsk, ul. Wita Stwosza 53, kampus w Oliwie.

Autorka zdjęć: J.Bereszczynska UG.
Autorka tekstu Rozalia Olszewska.

Wszelkie prawa zastrzeżone




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *