W dniu dzisiejszym rozpoczynam cykl włoskich porad prawnych. Większość Polaków przebywajacych we Wloszech stanowią kobiety. Wiele z nich pracuje jako opiekunki, colf czy baby sitter. Proponuję więc kilka porad, które ułatwią im spokojną pracę.
W sprawach kontrowersyjnych między zatrudnioną a pracodawcą wiele kobiet zasięga informacji w Patronacie (instytucja syndakalna zajmująca się doradztwem i uslugą księgowo-prawną dla wszystkich członków danego symbolu syndakalnego) albo w biurach CAF (centri di assistenza fiscale).
Niestety z głosów, które do mnie docierają, niektóre z nich przegraly z pracodawcą, chociaż można było pozytywnie rozwiązać problem.
Zaczniemy od podstaw prawnych, które regulują zatrudnienie opiekunki, colf i baby sitter.
Podstawaą prawną we Wloszech jest umowa CONTRATTO COLLETTIVO NAZIONALE DI LAVORO SULLA DISCIPLINA DEL RAPPORTO DI LAVORO DOMESTICO;
Zajmę się artykulem n° 17: Dni świąteczne.
Za dni świąteczne uważane są następujace daty.
– 1° stycznia;
– 6 stycznia;
– poniedzialek Wielkanocy;
– 25 kwietnia;
– 1° maja;
– 2 czerwca;
– 15 sierpnia;
– 1° listopada;
– 8 grudnia;
– 25 grudnia;
– 26 grudnia;
– Święto patrona miasta w którym pracujecie.
W tych dniach przewidziany jest całkowity odpoczynek dla pracownika, ale płatny jak każdy inny dzień roboczy.
W przypadku kiedy pracodawca zażąda obecności pracownika, kwota wynagrodzenia za dni świąteczne oprócz oczywiście płacy podstawowej godzinowej, zostanie powiększona o 60%.
Korepospondent: Anna Sieprawska-Troili
W MONTECCHIA DI CROSARA pracowalam jako opiekunka starszej osoby 1miesiac.Wrocilam 8marca 2019r.Rodzina Confente rzadzi IVANO-prostak i cham.Wiekszosc czasu pracowalam 24godz/na dobe,bo Nora jego matka cierpi na Alzaimera i gleboka depresje.Nie jest leczona,a syn twierdzi,ze opiekunka ma sobie z tym poradzic.Jak rowniez ze sprzataniem odchodow z podlog i umywalek.Za przepracowane noce nie chcial zaplacic,ale chcial mnie pobic.Chociaz Norma ma trzech synow,tylko ten impertynent decyduje o wszystkim.Wiem,ze moglam wezwac policje,ale jest to mala spolecznosc i wszyscy sie znaja.Nigdy nie pracowalam w tak ciezkich warunkach-psychicznie,gdzie rodzina podopiecznej byla dla mnie wrogiem.Pisze to jako przestroga dla Polek .