Wczoraj wieczorem tj. 21 czerwca b.r. w Emilii Romanii został podpisany przez prezydenta regionu Stefano Bonaccini pierwszy dekret o ogłoszeniu regionalnego stanu wyjątkowego w sprawie kryzysu wodnego .
„Sytuacja jest bardzo złożona, ale w tym momencie, biorąc poduwagę wodę pitną, nadal nie mamy poziomu alarmowego,, – powiedziała radna regionu ds. Środowiska Irene Priolo.
Obecnie miasta Emilii Romanii są w fazie wydawania rozporządzeń mających na celu ograniczenie niepotrzebnych zastosowań wody jak np. mycie samochodu. Najbardziej zagrożone miasta to Ferrara i Ravenna gdzie istnieje obawa braku pitnej wody. W Ferrarze: podjęto już decyzje awaryjne dotyczące akweduktu.
Także inne regiony włoskie domagają się stanu wyjątkowego z powodu suszy.
Lombardia
Na polach lombardzkich kończy się woda. Szacuje się, że już dziś szkody w rolnictwie wynioszą 2 miliardy euro. Jeśli w ciągu najbliższych 8,9 dni sytuacja nie poprawi się to będzie groziła klęska. Obecnie przydział dostaw wody jest prawie zerowy. Jeśli od poniedziałku sytuacja nie poprawi się zarządzający Lombardią ogłoszą czerwony alert.
W Piemoncie zbiorniki wodne są na najniższym poziomie w historii
Wody Padu nigdy nie były tak niskie od 70 lat. To spadek aż do 50%. W prowincji Werony 40 gmin przyjęło już racjonowanie wody.
W Toskanii w mieście Livorno burmistrz Luca Salvetti zakazał używania wody pitnej do celów innych niż higieniczno-domowe, pod groźbą grzywny w wysokości od 100 do 500 euro.
W Trentino burmistrz miasteczka Ronzo Chienis wydał jedno z najbardziej restrykcyjnych jak dotąd rozporządzeń: woda ma być zamknięta w nocy w godzinach od 23 do 6 rano. W tej samej prowincji burmistrz miasteczka Tenno zarządził zamknięcie wszystkich publicznych fontann, zastrzegając sobie w najbliższych dniach prawo do oceny rozszerzenia środków ostrożności także na baseny.
Korespondencja Aneta Malinowska, autorka stron
Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura
