Ostatni miesiąc z MDM i co dalej?

Styczeń 2018 jest ostatnim miesiącem, w którym można składać wnioski o dopłatę z programu rządowego Mieszkanie dla Młodych.

 

Szacuje się, że pieniądze skończą się maksymalnie w ciągu dwóch pierwszych tygodni stycznia. Ostatnia rata musi zostać zapłacona do końca 2018 roku. Nie wszyscy się załapali na dopłaty. Mimo dużej popularności, rząd nie przedłuży programu. Proponuje inne rozwiązania. Co ma wypełnić lukę po MDM?

Mieszkanie Plus

 

Pierwszą alternatywą jest program Mieszkanie Plus, który dzieli się na regulowany i komercyjny. Polega on na możliwości wynajęcia nowo wybudowanych lokali w średnim standardzie, w bardzo niskich cenach – nawet 10-20 zł/mkw. Po określonym czasie część tych mieszkań będzie można przejąć na własność. Jest to o wiele bardziej korzystne dla rządu ze względu na to, że budowa nieruchomości pod Mieszkanie Plus będzie się odbywać na ziemiach należących do skarbu państwa, m.in. Poczty Polskiej, oraz samorządów. Na tym jednak kończą się zalety programu. Przede wszystkim dlatego, że mieszkania powstaną w większości, w mało atrakcyjnych lokalizacjach (głównie niewielkie miasteczka i wsie). Dodatkowo nie jest to alternatywa dla wszystkich – w tym wypadku kryteria przyznania lokalu są o wiele bardziej wyśrubowane i nieregulowane odgórnie, a ustalane na poziomie lokalnym. Mieszkanie Plus będzie przyznawane w zależności od dochodu i część osób zwyczajnie się na nie nie załapie. Ponadto obydwie jego części są dość mocno opóźnione w stosunku do obietnic. Przykładowo, pod koniec 2017 roku miało powstać ok. 10 000 mieszkań, z czego w realizacji jest dopiero ok. 1 300 i to tylko w części komercyjnej. Ze względu na liczne opóźnienia, nie wiadomo, kiedy zostaną oddane pierwsze lokale tego typu.

 

Kasy oszczędnościowo-budowlane

 

To drugie rozwiązanie proponowane przez rząd. Brzmi znajomo? Nic dziwnego – zasady nieco przypominają znane z PRL-u książeczki oszczędnościowe. W ramach kas Polacy mają odkładać pieniądze na wybudowanie nowego domu czy remont obecnego, na specjalne subkonta w banku. Rząd będzie co roku dokładał nieopodatkowaną w przypadku osób fizycznych premię w wysokości ok. 20% od zgromadzonych środków na koncie (do kwoty nie większej niż 18 000 zł, czyli maksymalnie 3 600 zł). Ponadto takie subkonta mają być niezależne od zmieniających się stóp procentowych – przez cały okres oszczędzania będą miały stałe i niskie oprocentowanie. Pierwsze dopłaty mają być rozdane w 2023 roku. Z takiego rozwiązania może skorzystać każdy, zatem jest ono bardziej sprawiedliwe. Z drugiej strony nie ma porównania z dopłatami, z Mieszkania dla Młodych, które mogły wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, były wydawane niemalże tu i teraz i stanowiły realną szansę na kupno własnego M. Problem stanowią także możliwości oszczędzania Polaków. Nie wszystkim uda się w ciągu kilku lat uzbierać wystarczającą ilość pieniędzy na wpłatę własną w celu wzięcia kredytu na mieszkanie. Dla większości osób pozostaje więc potraktować to jako wsparcie remontowe. Ci, którzy chcieliby kupić własne M, a których nie stać na uzbieranie pieniędzy na wkład własny, będą musieli liczyć na to, że załapią się na Mieszkanie Plus lub też pożegnać się z marzeniami o mieszkaniu.

Źródło: https://rynekpierwotny.pl/ – portal nowych nieruchomości.

 




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *