Tajemnica Manuskryptu Michała Wojnicza
lut 28, 2015Aktualności, Korespondenci piszą
W 1912 roku, w starym Kolegium Jezuitów w Villa Mondragone we Frascati nieopodal Rzymu, duchowni postanowili wyprzedać stare księgi i rękopisy aby zdobyć środki na renowację budynku…
W takich to okolicznościach około trzydzieści ksiąg nabył niejaki Wilfrid Michael Voynich, a naprawdę Michał Wojnicz herbu Habdank, polski chemik, farmaceuta i antykwariusz, a także rewolucjonista i członek założonej przez Ludwika Waryńskiego Partii Proletariatu.
Po aresztowaniach, i zesłaniu na Syberię, gdzie zresztą zaprzyjaźnił się z Józefem Piłsudskim, Wojnicz zdołał uciec do Hamburga w 1890r., a stamtąd, sprzedając płaszcz i okulary kupił bilet trzeciej klasy na mały stateczek płynący do Londynu.
Mimo, że nie znał angielskiego Wojnicz jednak szybko zadomowił się w Londynie, po roku ożenił się, i stopniowo porzucił działalność polityczną. W 1898r. otworzył księgarnię przy Soho Square, nr1, a później wyjeżdżając z Europy otworzył następną księgarnię w Nowym Yorku.
W 1912 r. po raz kolejny wybrał się do Włoch, gdzie polecany przez znajomego jezuitę, ojca Joseph’a Stricklanda, trafił do Willi Mondragone Ojców Jezuitów we Frascati.
Podróż okazała się nadwyraz owocna: pośród starych ksiąg zgromadzonych przez wieki w bibliotece klasztornej, jeden tekst zwrócił szczególną uwagę polskiego kolekcjonera, a który później nazwany Manuskryptem Wojnicza przeszedł do historii jako jedna z największych nierozwiązanych dotąd tajemnic…
Agnieszka B. Gorzkowska