Włochy to dla mnie festiwal zmysłów. Kraj, który odbiera się smakiem, węchem i wzrokiem i trudno zdecydować, który z tych zmysłów zwycięża. Jeśi ktoś chciałby sponiewierać się krajobrazowo i dodatkowo przeżyć wizualno-kulinarną rozkosz, to po pobycie w Toskanii zapieje z zachwytu. Ja pieję za każdym razem.
Autorka, dziennikarka, pisarka. Współautorka bloga chilifiga.pl