Jak donoszą włoskie i polskie władze MSZ w tragicznym wypadku autokaru na autostradzie AP7 między Walencją a Barceloną zginęło 13 osób. Wśród pasażerów byli studenci programu Erasmus w wieku od 19 do 21 lat z: Włoch, Polski, Peru, Bułgarii, Irlandii, Autonomii Palestyńskiej, Japonii, Ukrainy, Czech, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii, Węgier, Niemiec, Szwecji, Norwegii i Szwajcarii.
Wśród ofiar jest siedem Włoszek. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym polski student, który już dziś ma opuścić szpital i wraz z rodzicami wrócić do kraju.
Przyczyną wypadku prawdopodobnie było nagłe zasłabnięcie lub zaśnięcie kierowcy. Badania nie wykazały aby kierowca był pod wpływem jakichkolwiek środków odurzających. Kierowca autokaru miał 17 lat doświadczenia w zawodzie, bez wypadku, donoszą przedstawiciele znanej hiszpańskiej firmy autokarowej Autocares Alejandro, a autokar odpowiadał wymaganym normom bezpieczeństwa. Warunki na drodze były dobre i autokar jechał z dozwoloną szybkością.
Teraz kierowca autokaru jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci.
W Katalonii ogłoszono 2-dniową żałobę.
