Artemisia Lomi Gentileschi: kobiety i dramatyczna przemoc wobec kobiecego ciała

Gwałt definiuje się jako groźbę, siłę fizyczną lub zastraszenie w celu uzyskania seksualnej relacji z drugą osobą wbrew jej woli. Intencją gwałtu jest upokorzenie i zdegradowanie ofiary przez użycie przemocy, siły i agresji. Gwałt to cios w ciało i duszę.

Pierwszą kobietą, która sprzeciwiła się gwałtowi była Włoszką, malarką wczesnego baroku Artemisia Lomi Gentileschi [ 1593 – 1652] urodzona w Rzymie. Ojciec widząc jej talent zatrudnił nauczyciela rysunku Agostino Tassi, przez którego była brutalnie zgwałcona.

Rodzina Artemisi jako zadośćuczynienie wymusiła na nauczycielu małżeństwo z ofiarą gwałtu. Dziewczyna sprzeciwiła się i zaskarżyła go do sądu. Wybuchł wielki skandal. Zgodnie z ówczesnym obyczajem Artemisia została poddana brutalnym torturom, co miało uwiarygodnić jej zeznania. Wykręcano jej ręce, poddawano nieustannym badaniom ginekologicznym i oskarżano o prostytucję. Siedem miesięcy trwało przesłuchiwanie świadków i naciski rodziny, aby wycofała oskarżenie. Artystka nie ustąpiła i w efekcie gwałciciel został skazany na 5 lat ciężkich robót. Agostino Tosii zdecydował się na emigrację i kara nigdy nie została wyegzekwowana.

W tym okresie namalowała „Judytę zabijającą Holofernesa” i Salome z obciętą głową świętego.

W 1612 r Artemisia prosiła w liście władczynię Toskanii o wsparcie podczas procesu. W tym czasie jej trauma znalazła odbicie w jej obrazach, namalowała mitologiczną Dianę, ciężarną matkę Perseusa i kolejne wersje Judyty.

Artemisia na polecenie ojca poślubiła malarza z Florencji Pierantonio Stiattesi, któremu przyszły teść w zamian umorzył zadłużenie u rodziny Gentileschi. Wkrótce na świat przyszło czworo dzieci, a artystka jako pierwsza kobieta dostała się do Akademii Sztuki i malowała obrazy na zlecenie księżnej Christiny von Lothringen i Cosimo II de Medici. W Toskanii mimo, że obrazy cieszyły się ogromną popularnością tonęła w długach, umierały dzieci jedno za drugim. Kilka miesięcy spędziła w więzieniu posądzona o kradzież. W listach do kochanka Maringhi opisuje gwałtowne sceny i brutalność ojca i brata, którym jednak ulega i wraca z mężem do Rzymu.

Maluje ciągle silne i znaczące kobiety: Kleopatrę, św. Katarzynę, Salome, carycę Katarzynę i oczywiście Judith często będącą jej własnym autoportretem. Do końca pozostaje wierna swoim bohaterkom. Była pierwszą kobietą przyjętą do Accademia del Disegno we Florencji.

Umarła w 1654 r i pochowana została na cmentarzu kościoła San Giovani di Florentini w Neapolu, na płycie znajdują się tylko dwa słowa „ Heic artimisia”. Biografia artystki inspirowała wielu literatów i scenografów filmowych. 300 lat po śmierci Atrimisi nazwano jej imieniem asteroid 14831 i dwudziestokilomertowy krater na planecie Venus.

Gwałt był nieodłącznym elementem wojen i konfliktów, przykładem jest Armia Czerwona dokonująca aktu przemocy na kobietach pod koniec II Wojny Światowej, czy Comfort women – niewolnice

żołnierzy japońskich. W czasie wojny bałkańskiej gwałt związany był z płcią, narodowością i nacjonalizmem, stosowany był jako środek terroru planowanego i systematycznego. Gwałty na rozkaz dokonywane były publicznie i zawierały elementy degradujące ofiarę. Gwałcicielem byli często znajomi ofiary, co pogłębiało traumę kobiet.

W patriarchalnych rodzinach honor utożsamiany jest z dziewictwem i czystością, gwałt pociągał za sobą utratę czystości i odrzucenie przez rodzinę, utratę szacunku. Oprócz zbrodni przeciw kobiecie

jej ciału, tożsamości i bezpieczeństwu, miał też wymiar społeczny, bo eliminował kobietę ze społeczeństwa.

„Gwałt jest w najwyższym stopniu profanacją, zbrodnią uderzającą w ciało kobiety, a przez to zamachem na życie całej społeczności” Nahoum – Grappe 2007 – 50.

Podczas walk w byłej Jugosławii, praktyki te miały na celu nie tylko poniżenie i zranienie kobiety, ale zhańbienie jej rodziny i narodu. Miało doprowadzić do opuszczenia przez nich zamieszkałych

miejscowości i regionu. Kobiety, które zaszły w ciążę przetrzymywane były przez pół roku w zamknięciu, do momentu kiedy usunięcie płodu stawało się niemożliwe. Dziecko stawało się obcym elementem – wrogiem etnicznym zazwyczaj porzucanym, lub zabijanym przez matkę.

Zgwałcone kobiety musiały się zmagać z urazami , torturami fizycznymi i psychicznymi. Przemoc seksualna na Bałkanach została nagłośniona dzięki dociekliwości dziennikarzy w 1992 r.

Roy Gutman słowami kobiet z Bośni opisał publiczne gwałty na rozkaz, żądając aby problem ten znalazł swoje miejsce w prawie międzynarodowym.

„Jesteśmy kobietami, a nie narodami” to hasło skandowały kobiety w Sarajewie i w Belgradzie niosąc zdjęcia swoich synów i córek łącząc się w wspólnym proteście. Zostały zatrzymane przez Armię Jugosłowiańską, część z nich wtrącono do więzienia gdzie odbywały długą karę. Odpowiedzią na ich głos była nacjonalistyczna propaganda – artykuły i programy tv o matkach z radością wysyłających synów na front. Wzywali do zaprzestania usuwania ciąż będących efektem gwałtu, rodzenia więcej dzieci dla narodu mimo ciężkich warunków. Realia wojenne, brak środków

antykoncepcyjnych, zakaz aborcji spowodował nagły wzrost śmiertelności niemowląt.

Pomimo udaremnienia protestów kobiet jugosłowiańskich, protest kobiet na całym świecie trwał nadal. Swój milczący protest Kobiet w Czerni zorganizowały w Izraelu, gdzie wspólnie kobiety palestyńskie i izraelskie sprzeciwiały się okupacji zachodniego brzegu Jordanii i Gazy. Powstały międzynarodowe organizacje przeciwstawiające się wszelkiej dyskryminacji, agresji i łamaniu praw człowieka. Domagają się rozliczenia z przeszłością przez Trybunał w Hadze.

Do dziś dziesiątki tysięcy ofiar żyje w traumie pozostawione samym sobie i odrzucone przez rodzinę i społeczność. Możliwość zbrodni popełnianej na taka skalę w XX wieku przeraża.

Gwałt pozbawia kobietę godności, samoakceptacji i uczuć. Kobieta zgwałcona nigdy już nie spojrzy na mężczyznę z pożądaniem i miłością, jak kobieta która tego nie doświadczyła. Na zawsze

zostanie jej upokorzenie i lęk przed mężczyzną, terapia może zaleczyć skutki, ale nigdy nie wymaże z pamięci. Zawsze będzie się czuła nieczysta i podejrzliwa nawet w stosunku do osób, którym kie-

dyś ufała. Nie każda jest na tyle silna, aby upokorzenie zamienić w gniew i najczęściej popada w depresję.

Gwałt budzi wstyd, seksualność przecież jest czymś niezwykle osobistym i intymnym. Często spotykamy opinie, że „kobieta sama się prosiła”, zakładając krótką spódniczkę, albo bluzkę z de-

koldem. Jest to oczywiście nieprawda, każdy akt przemocy prowadzący do stosunku seksualnego jest gwałtem. Co więcej ofiarami są osoby w rożnym wieku, rożnym statusie społecznym. Kobiety często same czują się winne, co jest absurdalne. To oprawca ponosi całkowitą odpowiedzialność za czyn. Nigdy ofiara.

W sierocińcach znajduje się wiele dzieci porzuconych przez matki nieuznane przez rodzinę, ani przez państwo. Władze chorwackie odmówiły zarejestrowania dzieci pochodzących z gwałtu, nie mają nawet aktu urodzenia. Choć o okrucieństwach popełnionych w przeszłości obszernie informowano, niewiele zrobiono jednak, by pomóc tysiącom kobiet, które padły ofiarą brutalności, czy

dzieciom narodzonym w wyniku gwałtu. Pozostawione samym sobie często nie mogą się otrząsnąć z koszmarnych przeżyć.

Dla portalu Polacy we Włoszech napisała korespondentka z Niemiec, Alina Bala. 




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *