W sali egzaminacyjnej Istituto Leonardo da Vinci w Brindisi zasiadł w ławce nietypowy uczeń: 81-letni Antonio Pugliese (ur. 1935r.). Jest to jedyny taki przypadek w historii szkolnictwa włoskiego.
Jak podaje lokalna prasa Antonio Pugliese nie ukrywał niepokoju i emocji przed przystąpieniem do egzaminu gimnazjalnego.
Historia jego życia pełna była trudu i wyrzeczeń. Od 6 roku życia pomagał w gospodartwie rodzinnym wstając do pracy w polu o czwartej rano, gdy jego ojciec wyruszył na I wojnę światową. Nie było już wtedy czasu na szkołę.
Potem założył swoją rodzinę i wychował sześcioro dzieci. Po latach pracy na roli i doświadczeniach z młodzieżą, której przekazywał techniki ogrodnictwa, sam wreszcie postanowił powrócić do nauki na kursach wieczorowych. To właśnie praktyki w szkole sprawiły, że powróciła chęć przystąpienia do egzaminów.
Po zakończonym sprawdzanie pisemnym z włoskiego pan Antonio odetchnął z ulgą: „dobrze poszło, był wolny temat i opisałem moje życie”.