Priorytet burmistrzów Mediolanu i Turynu: bezpieczeństwo mieszkanców.
Po ostatnich krwawych incydentach i strzelaninach w Mediolanie, burmistrz miasta Giuseppe Sala oświadczył, że zamierza sprowadzić wojsko i zaprowadzić porządek z organizacjami kryminalnymi panoszącymi się w wielu dzielnicach i na peryferiach. Bandy kryminalistów, bezlitosne mafie z Ameryki Południowej, Afryki, przemytnicy narkotyków, szefowie prostytutek, nomadzi, nie mówiąc o rodzimej ndranghecie…
.
.
Podobne rozwiązanie w dzielnicach o wysokim zagrożeniu rozważa burmistrz Turynu, Chiara Appendino.
Włoska minister obrony, Roberta Pinotti, pozytywnie odniosła się do tego projektu, tym bardziej, że inicjatywa Strade Sicure (Bezpieczne drogi) z udziałem oddziałów wojskowych okazała się skuteczna w innych miastach, chociażby w Rzymie, gdzie liczba przestępstw zmalała o 30%.
Jeśli chodzi o Mediolan, odpowiedź może być natychmiastowa: ministerstwo obrony może już wysłać 1800 żołnierzy, którzy do niedawna patrolowali Rzym na czas Jubileuszu.
.
.
Burmistrzowie Mediolanu i Rzymu wspólnie dyskutowali o możliwości wprowadzenia dodatkowych środków. Proponują na przykład udzielenie burmistrzom uprawnień do podpisywania rozporządzeń w kwestii bezpieczeństwa. Obecnie takie uprawnienia mają tylko prefekci i kwestorzy. Ponadto, mówi się o utworzeniu okręgów miejskich tzw. „zerowej tolerancji” w kwestii prostytucji i o zakazie organizowania pochodów przechodzących przez miejskie Starówki.