W ostatnich godzinach odnaleziono następną ofiarę lawiny, która powaliła hotel Rigopiano. Jeszcze nie ustalono jej tożsamości. Prawdobodobnie to młody Senegalczyk, który pracował w hotelu.
Czas mija nieubłaganie a ryzyko nadejścia następnych lawin jest ogromne. Eksperci Komisji Wysokiego Zagrożenia (Commissione Grandi Rischi) szacują ryzyko w stopniu 4 w skali do 5. Spodziewane są także następne wtórne wstrząsy sejsmiczne nawet o sile magnitudy 6 lub 7!
.
.
Ponadto, istnieje poważne zagrożenie, ze ogromna tama w Campotosto (L’Aquila) w Abruzzo, która zatrzymuje wodę w drugim co do wielkości w Europie zbiorniku wodnym, zostanie uszkodzona przez silny wstrząs sejsmiczny i może dojść do nieobliczalnej tragedii. Woda może zalać wiele pobliskich miejscowości. Tymczasem dyrekcja Enel uspakaja: „tama jest bezpieczna”.
To przerażające zagrożenie dla mieszkańców środkowych Włoch, którzy muszą zmagać się z tak wieloma kataklizmami naraz. Przypominamy, że w samej tylko prowincji Teramo ponad 10 tysięcy domów nadal jest pozbawionych energii elektrycznej. Wiele małych miejscowości jest jeszcze odizolowanych. Ludność ogrzewa się na opał lub na paliwo płynne. Szkoły pozostają zamknięte. Hodowcy nie moga dotrzeć do swoich zwierząt pozostawionych w zimnie i bez pożywienia. Tragedii nie widać końca…
Sejsmolodzy i meteorolodzy wyjaśniają, że taka jest niestety specyfika tego najbardziej aktywnego sejsmicznie rejonu Europy. Nie można jeszcze przewidzieć dokładnego czasu kolejnych wstrząsów, jednak już wiadomo, na których obszarach takie zagrożenie jest największe. A silne i przedłużające się opady śniegu mogą być coraz częstrze w następnych latach.
