Istat alarmuje: coraz mniej narodzin we Włoszech

Od lat mówi się wiele, że we Włoszech rodzi się mniej dzieci. Co roku dane Włoskiego Głównego Urzędu Statystycznego ISTAT wyraźnie wskazują, że jest coraz gorzej. Ostatnimi laty kryzys wcale nie pomógł, dzietność we Włoszech spada.

O skali tego problemu może świadczyć fakt, iż od kilku lat powoli zamykane są szkoły podstawowe w mniejszych miejscowościach, bowiem klasy nie osiągają założonej przez rząd włoski liczby przynajmniej 15 uczniów. Dla przykładu w regionie Wenecji Euganejskiej w samej prowincji Vicenza obliczono pod koniec lutego, że w ciągu ostatnich 4 lat zanotowano 4.000 mniej 6-letnich dzieci zapisanych do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Łatwo policzyć, iż jest to 1.000 dzieci mniej co roku na przestrzeni ostatnich 4 lat i przy założeniu, iż w klasie jest przynajmniej 15 uczniów od września 2017 roku w prowincji Vicenza będzie między prawie 70 klas pierwszych, a co za tym idzie za tym powolne wygaszanie mniejszych szkół podstawowych w mniejszych miejscowościach.

Zdjecie jednej ze szkol wloskich. Bezposrednio nie dotyczy tresci artykulu.

Statystyki i wielu znawców tematu nie są zbyt różowe – praktycznie brak właściwej polityki prorodzinnej rządu włoskiego, wysoka stopa bezrobocia wśród młodych, spowodowana po części zawyżeniem wieku emerytalnego we Włoszech sprzed kilku lat oraz wszechobecnym kryzysem ekonomicznym ostatnich lat, a co z tym sie wiąże nasilona emigracja młodych ludzi poza granice Włoch w poszukiwaniu pracy, w najbliższej przyszłości spowoduje powolne wyludnianie się Włoch. Dlatego na początku lutego wielkim echem w całych Włoszech odbiła się wiadomość o zatrudnieniu kobiety prawie w 9 miesiącu ciąży i to na czas nieokreślony. 36-letnia Martina Camuffo, oczekującą swojego drugiego dziecka, została zatrudniona i od razu została wysłana na urlop macierzyński przez firmę mająca siedzibę w Wenecji-Mestre i w Padwie.

W tych dniach dzienniki włoskie odnotowują z kolei inicjatywę firmy Gruppo Brazzale z Zanè niedaleko Vicenzy, która zaproponowała wszystkim swoim 550 zatrudnionym tzw. bonus bebe’, swoistego rodzaju dodatkową wypłatę dla rodzin, którym w najbliższym czasie urodzi się dziecko (lub zostaną rodzicami przez adopcję). Począwszy od marca tego roku, każdy zatrudniony w firmie, mającej swoje zakłady produkcyjne zarówno we Włoszech jak i w Czechach otrzyma dodatkową wypłatę, tzw. „piętnastkę”, równowartość średniej pensji, czyli ok. 1500 euro. Aby otrzymać dodatkową wypłatę, wystarczy spełnić kilka prostych warunków: przynajmniej dwa lata pracy jednego z rodziców we włoskim zakładzie w Zanè lub w czeskim Litovel, zarówno przed, jak i po narodzinach dziecka. Bonus otrzymają również ci, którzym urodziło się dziecko, ale nie przepracowali jeszcze dwóch lat w zakładzie – bonus otrzymają automatycznie po dwóch przepracowanych latach.

Chcieliśmy wysłać sygnał naszym pracownikom, że kiedy oni zostają rodzicami, my również jesteśmy szczęśliwi – wyjaśnia prezes Roberto Brazzale – i cieszymy się z nimi z narodzich ich dzieci. Jako zakład produkcyjny musimy umieć zorganizować pracę w zakładzie tak, aby w jakiś sposób wyjść im naprzeciw w trudnościach związanych z pogodzeniem pracy z życiem rodzinnym, szczególnie w pierwszych miesiącach życia ich nowo narodzonych dzieci”.

Korespondencja z Wenecji Euganejskie: Agnieszka Kluzek.

Link do informacji https://quifinanza.it/soldi/azienda-regala-1500-euro-a-tutti-i-dipendenti-che-fanno-figli/110379/




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *