Dwa dni temu w Prato (Toskania) kierowca jeepa przejechał kota i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając zwierzęciu pomocy. Całe zdarzenie zarejestrowały telekamery. Dzięki temu policja mogła z łatwością odnalezć kierowcę-pirata, który słusznie został ukarany mandatem w wysokości 413 euro.