Od połowy czerwca do dzisiaj spłonęło we Włoszech ponad 26 tysięcy hektarów terenów leśnych. Najbardziej poszkodowane są regiony:
Sycylia – spalonych ponad 13.052 ha (prawie we wszystkich prowincjach)
Kalabria – spalonych 5.826 ha
Kampania – spalonych 2.461 ha
Lacjum – spalonych 1.635 ha
Apulia – spalonych 1.541 ha
Sardynia – spalonych 496 ha
Abruzja – spalonych 328 ha
Marche – spalonych 264 ha
Toskania – spalonych 200 ha
Umbria – spalonych 134 ha
Bazylikata – spalonych 84 ha
Straty są ogromne, a to z pewnością nie koniec, ostrzegają eksperci. W najbliższych tygodniach można spodziewać się kolejnych zaprogramowanych seryjnych pożarów.
Pożary wzniecają organizacje kryminalne, których celem jest niszczenie środowiska, tzw. ecomafie. Dwa lata temu weszła w życie ustawa o ekoprzestępstwach (ecoreati), dzięki której początkowo zredukowała się liczba działań przestępczych przeciwko środowisku naturalnemu.
Skąd więc nagły zwrot tendencji, dlaczego ekomafia znów wznieca seryjne pożary w wielu regionach Włoch? Eksperci tłumaczą, że jest to demonstracja siły i kontroli na danym terytorium, oraz zamiar destabilizacji lokalnych władz.
Zmiany, które chcą wprowadzić nowe organy samorządowe spotykają się ze zdecydowanym sprzeciwem i taką właśnie demostracją siły. Przykładem jest zdewastowany przez płomienie Park Narodowy Vesuvio w odpowiedzi na walkę z nielegalną zabudową parku i składowania tam odpadów toksycznych. Działania represyjne nowego przewodniczącego Parku Narodowego Vesuvio, 33 letniego Agostino Casillo we współpracy ze służbami policji i karabinierów, stały się najwidoczniej „niewygodne” i uciążliwe dla ekomafii. Zarówno akcja „Operazione Vesuvio Pulito„, jak perspektywa wyburzania budynków postawionych w strefie ochronnej i wprowadzanie ograniczeń środowiskowych, spotkały się z kategoryczną reakcją lokalnych organizacji przestępczych.
.
.
.
Podobną formą protestu wobec zdecydowanych działań administracji publicznej eksperci tłumaczą pożary chronionych terenów zielonych wokół Rzymu – lasów sosnowych w Castel Fusano ciągnących się wzdłuż wybrzeża, zwanych „zielonymi płucami” stolicy. Kolumna dymu jest widoczna z bardzo daleka. Burmistrz Rzymu, Virginia Raggi, powiedziała, że sytuacja jest bardzo poważna i nazwała ją wręcz katastrofą ekologiczną. Burmistrz apeluje o pomoc do władz regionu i do rządu. Pożary są wzniecane w okolicznych lasach już od około półtora miesiąca.
.
.
Głównym powodem podpalania terenów leśnych, podaje oficjalna strona włoskich Służb Leśnych www.corpoforestale.it są interesy i spekulacje w branży budowlanej. Spalone obszary mogą być później wykorzystywane do innych celów na rzecz konkretnych interesów, m.in transformacja terenów leśnych na tereny budowlane.
.
.
Inną przyczyną wzniecania pożarów, m.in. w okolicach Cosenzy w regionie Kalabrii oraz na Sycylii, mogą być tradycyjne metody tworzenia nowych pastwisk (na które właściciele otrzymują potężne środki z funduszy europejskich), chociaż nie można wykluczyć również prywatnej urazy czy klasycznej zemsty. Jednym z motywów działania piromanów jest szybka perspektywa tworzenia dodatkowych miejsc pracy w lokalnych służbach leśnych (podczas zagrożenia jest to konieczne).
W międzyczasie zatrzymano już kilku piromanów (min. w okolicach Salerno i Rzymu) na gorącym uczynku, grozi im kara do lat 20, podają włoskie media.