57-letnia Niemka, ofiara przemocy i brutalnego gwałtu w parku Villa Borghese w Rzymie, do którego doszło w niedzielę, 17 września, przyznała, że napastnikiem mógł być mężczyzna z Europy środkowo wschodniej, prawdopodobne Polak. Był to 20-25 letni mężczyzna, który dobrze mówił po włosku i po angielsku. Miał jasną karnację i ciemne ubranie.
Kobieta została pobita, targana za włosy, okradziona z 40 euro i wreszcie zgwałcona. Przywiązaną rękami do słupa i chusteczką zatkniętą w ustach, utrudniającą jej wołanie na ratunek, zauważył przejeżdżający taksówkarz i wezwał pomoc.
Służby śledcze przeglądają nagrania z kamer w całej okolicy. Poszukiwania trwają.
Figa prawda, że to był Polak. Radio Erewań, nic więcej. Młody Polak władający językami musiał by gwałcić starą nie mytą niemrę. Jaki ciapak to zrobił ale jest okazja Polskę usrać.