FICO- FABBRICA ITALIANA CONTADINA (EATALY WORLD) zainaugurowała w środę 15 listopada 2017. Park o powierzchni 100.000 metrów kwadratowych mieści pola uprawne, stajnie ze zwierzętami i fabryki. Można tu odkryć prawdziwy smak włoskich specjałów w ponad 40 restauracjach, tawernach, barach i kioskach. Liczne specjalności i typowe włoskie jedzenie gości na stoiskach wystawców, którzy przybyli tu niemal ze wszystkich regionów, od Sycylii aż po Trydent.
Oficjalna inauguracja
O godzinie 15:30 odbyło się uroczyste przecięcie wstęgi w obecności premiera Paolo Gentiloniego i ministrów: Galletti, Franceschini, Martina, Poletti, a także przedstawicieli władz regionalnych i miejskich. Około godziny 16.30 otwarto bramy dla publiczności. Przy wejściu czekał już tłum odwiedzających.
Na terenie parku można poruszać się na pieszo lub na 3 kołowych rowerach wyposażonych w koszyki i minilodówki (na ewentualne zakupy). Można było skorzystać także z minipociągu. Park, którego potocznie nazwano „dysneylandem żywnosci”, jak zaznacza prezes Eataly, ma być wizytówką Włoch i przyciągać inwestorów zagranicznych.
Manifestacje i polemiki
Jednakże wielkie otwarcie rozpoczęło się od manifestacji tuż pod wejściem głównym. Aktywiści grupy studenckiej protestowali przeciwko wyzyskowi w pracy z wielkim napisem „Lavorare gratis 15 novembre non è fico„, co można przetłumaczyć: „pracować gratis 15 listopada nie jest fajne”. Studenci protestują przeciwko projektowi szkoła -praca, w którym miałoby brać udział 20 tysięcy uczniów z 200 szkół z całego kraju, przy czym ich praca nieodpłatna stanowiłaby projekt wdrażania uczniów w świat pracy. Wielu uczniów sie z tym nie zgadza i uznaje projekt za wyzysk. Niektórzy oskarżają władze kolosa o stwarzanie miejsc pracy na umowę, w której godziny nadliczbowe są niepłatne, ale traktowane jako godziny praktyk zawodowych.
Ponadto, tuż niedaleko fabryk, około 1.5 km, znajduje się jeden z największych zakładów przemysłowych HERY – spalarnia odpadów przemysłowych i niebezpiecznych. Zakład potencjalnie może spalać do 200 ton odpadów dziennie! Jak będzie się broniło Fico dowiemy się już niedługo.
Kolejny zarzut to cena biletu na autobus ze stacji kolejowej, który w jedną stronę kosztuje 5 euro a w dwie strony 7 euro – „to czyste złodziejstwo” – oceniło wielu uczestników, i mają chyba rację, zważywszy że bilet normalny na autobus nr 35 i 55, linie, które zatrzymują się około 500 metrów od parku, kosztuje 1,30 euro.
Pierwsze wrażenia
Na inauguracji spodziewałam się jednak większego tłumu, wszystko natomiast było zapięte na ostatni guzik, nienagannie i czysto. Jednakże miejsce wydawało mi się w pewien sposób sztuczne, coś w rodzaju ogromnego supermarketu pomieszanego z targami, gdzie zobaczymy niesamowity wachlarz produktów i usług, a także mini kort tenisowy, mini amfiteatr, klub dla najmłodszych i wiele innych atrakcji. Po wyjściu z wielkiej galerii zobaczymy małe hodowle zwierząt, które pewnie służą tylko na „wystawę”, a także szkółki roślinne.
Najbardziej znani producenci branży spożywczej we Włoszech wynajęły tu miejsca, by móc promować i sprzedawać swoje produkty reklamując z jak najlepszej strony produkty krajowe od mortadeli aż po lody, wino i kawę, dosłownie wszystko.
Przyznam też, że ceny produktów nie należą do tanich. Oczywiście, są bioekologiczne, ale przykładowo, za małe lane piwo znanej firmy Poretti trzeba zapłacić 4 euro w porównaniu z 2.70 do 3.00 na mieście, za małą piadinę 6.70 zamiast około 5 euro, banany kosztują tu 2.70 za kg podczas gdy w normalnych skepach 1.30 euro…
Korespondencja z Bolonii: Aneta Malinowska, autorka stron: Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura
ALL RIGHT RESERVED
