Mimo że zima – przynajmniej na razie – obchodzi się z nami wyjątkowo łaskawie, wielu z utęsknieniem wypatruje wiosny. Umilając sobie czas oczekiwania, warto już teraz zastanowić się nad garderobą na tę radosną porę roku. A może zamiast szaleć po sieciówkach, lepiej stworzyć coś samemu? Podpowiadamy, które kolory i tkaniny będą królować oraz jaki materiał na płaszcz wiosenny jest najlepszy.
Co będzie królować?
Wiosna – jako najradośniejsza pora roku – będzie lekka, pełna witalności i kreatywności. Jeśli chodzi o kolory, królować będą pastele, ale tylko te w chłodnych i lodowych odcieniach. Do tego na topie wciąż będzie błyszczący szyk. Do łask powrócą pasiaste wzory – strzałem w dziesiątkę będą zwłaszcza te pionowe. Jeśli chodzi o tkaniny – czas zapomnieć o czystej bawełnie i spojrzeć na mieszanki naśladujące jej fakturę. Wszystkie mają być niewiarygodnie lekkie, ale zarazem trwałe. Najlepsze uzupełnienie dla nich stanowić będą tkaniny teksturowane lub wzmacniane kombinacjami włókien. Poza tym wiosenny nurt połączy ze sobą zwarte sploty z ażurowymi. Prym wieść będą również jedwabiste w dotyku materiały i miękkie dzianiny.
Foto: Pixabay
Wiosenne okrycia
Wraz z nadejściem wiosny pożegnamy ciężkie futra i puchówki. Przywitamy natomiast – królujące już od kilku sezonów – prochowce, ale w zupełnie nowych interpretacjach. Jeśli chcemy być na topie, materiał na płaszcz wiosenny powinien być w kolorze różu, błękitu, żółci lub fioletu. Co powinno go odróżniać od tradycyjnych trenczy? Wykończenie i detale. Warto więc urozmaicić go monochromatycznym srebrem czy złotem lub cekinami czy lustrzanymi blaszkami. Materiał na płaszcz wiosenny powinna przede wszystkim cechować elastyczność i trwałość. Musi też dzielnie znosić kaprysy wiosennej aury, czyli chronić przed deszczem i wiatrem. Tkaniny nie muszą wyglądać idealnie gładko – mogą mieć optyczne czy teksturalne kontrasty. Wybierając materiały pamiętajmy, że płaszcz damski to ponadczasowy element stylizacji mający podkreślić naszą sylwetkę i… dodać pewności siebie.
| Autor artykułu Artykuł został przygotowany we współpracy z zubibo.pl/ |
