Bianka Jackowska z Rzymu: „Muzyka jest dla mnie sposobem wyrażenia samej siebie”

Zapraszamy na rozmowę z Bianką Jackowską (córką nieżyjącego już niestety założyciela Maanamu Marka Jackowskiego).

Bianka jest  naprawdę utalentowaną osobą. Czy odziedziczyła to po  swoim tacie? Być może tak, ważny jest także zapał, oraz chęć tworzenia czegoś, co sprawia  nie tylko przyjemność, ale pozwala przekazywać pozytywną energię  w sposób spontaniczny, tak jak to przedstawia  Bianka. Z rozmowy zrozumiałam, że Bianka jest silną młodą kobietą, która sama wybiera swoją drogę, nie opierając się na fakcie, że jest córką znanego wykonawcy.

Bianka pochodzi z Zakopanego, we Włoszech mieszka od ponad 10 lat, od czasu kiedy jej rodzina przeprowadziła się z powodów zdrowotnych pana Marka, dla którego klimat Zakopanego był zbyt zimny.

Bianka możesz nam powiedzieć gdzie mieszkasz obecnie?

W tym momencie mieszkam w Rzymie, gdzie studiuję. Jedna z moich sióstr również mieszka w Rzymie, a reszta rodziny w dalszym ciągu w naszym domu pod Neapolem.

Czy brakuje ci taty, w jaki sposób go pamiętasz ?

Za tatą tęsknie codziennie, w każdej godzinie i w każdej minucie. Czuję się tak, jakby brakowało mi czegoś niezbędnego i ta niekompletność ciągnie się za mną gdziekolwiek bym nie poszła.

Tatę pamiętam jako mojego Anioła Stróża, jako pierwszą osobę, która wywoływała u mnie uśmiech po przebudzeniu, po powrocie ze szkoły i przed zaśnięciem, codziennie i niezmiennie. Tato był wszystkim, czego potrzebowałam i czego dalej potrzebuję.

Jeśli chciałabyś w tej chwili coś mu powiedzieć …

Chciałabym mu powiedzieć, że go kocham. No i spytać, czy dalej jest ze mnie dumny.

Przykro mi …wiem co to znaczy … , ja w młodości straciłam mamę,  więc  naprawdę rozumiem co czujesz… Powracając do  rozmowy, jak zaczęłaś przygodę z muzyką i gdzie nauczyłaś się śpiewać i grać na gitarze?

Przygoda z muzyką zaczęła się w bardzo młodym wieku. Śpiewać nigdy się nie uczyłam i nie miałam zamiaru, a tu we Włoszech jestem jedyną osobą w zespole, która mówi po polsku,  a na gitarze nauczyłam się najpierw z Januszem Iwańskim, bliskim przyjacielem taty, którego cenię jako osobę i jako artystę, i który zaszczepił we mnie miłość do gitary akustycznej. A później to już z tatą…

 

W jakich językach tworzysz, kim są twoi odbiorcy?

Śpiewam po polsku, dla polskiej publiki i dla rodziny. Czasem nagrywam po angielsku, jeśli chce, żeby piosenka dotarła do większej liczby odbiorców. Nagraliśmy tez EP z coverami piosenek taty i Maanamu przetłumaczonymi na język włoski, dla naszych włoskich znajomych.

Czy komponujesz sama i piszesz sama teksty?

Piszę teksty sama, a komponuję zazwyczaj z moim przyjacielem i członkiem zespołu, Massimino. Ja wysyłam mu pomysły, melodie nagrane na telefonie, a on je później rozbudowuje.

Jak reaguje publiczność włoska ?

Włoska publiczność jest bardzo pozytywna i wspierająca

Czy masz za sobą jakieś ważne muzyczne wydarzenie z którego jesteś zadowolona, dumna, lub które pozostało ci najbardziej w pamięci?

Hmmm, koncerty, które zagrałam z tatą, i te, które zagrałam dla taty z jednymi z największych artystów na polskiej scenie muzycznej.

Twój ulubiony włoski kawałek?

Ciężko mi stwierdzić, bo niezbyt przepadam za włoską muzyką, aczkolwiek lubię Zucchero, więc jego piosenki są moimi ulubionymi.

Muzyka jest tylko pasją czy łączysz ją z pracą?

Póki co muzyka jest dla mnie czystą pasją.

Powiedz nam czym jest dla ciebie muzyka?  Skąd bierzesz inspiracje?

Muzyka jest dla mnie sposobem wyrażenia samej siebie. Wiem, prawie wszyscy artyści to mówią, i nie jest to oryginalne zdanie, ale tak już dla nas jest:)  Czuję się trochę tak, jak wtedy, gdy rozpiera Cię energia, niekoniecznie pozytywna i szczęśliwa. To ta energia, która nie pozwala ci siedzieć spokojnie w miejscu, którą może ukoić tylko szybki marsz i zimny wiatr na twarzy. Czasem zdarza się, że wracam do domu, a ta energia dalej we mnie jest i chowa się gdzieś głęboko po kościach… To właśnie wtedy wyciągam gitarę z pokrowca.

Inspiruje mnie utwór Dire Straits „Brothers in Arms”. Takie właśnie emocje chcę przekazywać.

Masz zamiar zostać we Włoszech czy może myślisz o powrocie do Polski?

Nie wiem, w jakim kraju będę mieszkać. Mój kierunek wymaga elastyczności, wiec pojadę tam, gdzie będę mogła kontynuować moje studium.

Masz w programie jakieś kolejne występy?

Póki co nie mam w planach żadnych występów w Polsce, bo studia niestety pochłaniają cały mój wolny czas.

Dziękuje za rozmowę, na zakończenie chciałam ci życzyć  dużo wytrwałości w nauce, dużo pomysłów na następne utwory oraz powodzenia w życiu osobistym

Rozmawiała: Aneta Malinowska

Wywiad autoryzowany. All Rights Reserved

 

Poniżej utwór Bianki zaprezentowany na Eurowizjii 2017

.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *