We wtorek w nocy, około godziny 22.00, 40 letni kierowca tira zrobił sobie przerwę na krótki odpoczynek tuż nad brzegiem morza w Porto Recanati (Macerata). Podczas przerwy postanowił odświeżyć się nocną kąpielą. Obserwujący go młodzi ludzie zorientowali się, że przez dłuższy czas nie powrócił na miejsce i natychmiast zdecydowali zawiadomić straż nadbrzeżną.
Jak się okazało, Polak znajdował się około stu metrów od brzegu przy skałkach, których trzymał się kurczowo i desperacko wymachiwał rękoma w ciemności. Dzięki interwencji jednego z karabinierów, który wskoczył do wody i odholował go do brzegu, mężczyzna został uratowany. Po krótkich oględzinach stwierdzono że był on pod wpływem alkoholu, a obok jego ubrań leżały puszki po piwie i butelka z whisky.
Korespondencja: Aneta Malinowska, autorka stron Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura