Towarzystwo Rapperswilskie w Bari

W dniach 22 – 29.09.2018 r. Towarzystwo Rapperswilskie przebywało z wizytą w Bari – mieście, które w XVI w. było stolicą samodzielnego księstwa Bari, należącego do rodu Sforzów – Izabeli Aragońskiej i jej córki Bony, królowej Polski.

 

 

W 1556 r. Bona skonfliktowana z synem Zygmuntem Augustem opuściła na zawsze Polskę . Oficjalnie królowa motywowała swój wyjazd chorobą oka, które jej łzawiło i chorobami reumatycznymi. Twierdziła, że pomogą jej tylko ciepłe źródła we Włoszech. Tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego zdecydowała się wyjechać do Włoch. Być może nudziła się na Mazowszu, być może chciała sobie wyjednać u cesarza stanowisko wicekróla Neapolu. Na pewno namawiał ja do tego jej zły duch – Giovanni Papaccoda – nieznany nikomu włoski szlachcic z okolic Bari, który całkowicie omotał królową. Włoskie źródła mówią, że Bona była w nim zakochana, że potajemnie go poślubiła. Może już wtedy był agentem Habsburgów?

 

 

W 1556 r. Bona zgodziła się udzielić gigantycznej pożyczki królowi Hiszpanii, Neapolu, Sycylii – Filipowi II Habsburgowi. Pożyczka opiewała na kwotę 430 tys. dukatów na 10% rocznie. Dzisiaj te dukaty byłyby warte 235 mln złotych. Kiedy jednak Filip II zaczął ją namawiać na przepisanie Habsburgom księstwa Bari i Rossano, Bona oprzytomniała. Odmówiła i rozpoczęła przygotowania do podróży do Wenecji, skąd biegła prosta droga do Polski. Tym samym wydała na siebie wyrok śmierci.

 

 

Na rozkaz Habsburgów Papaccoda podał Bonie dwukrotnie truciznę i testament do podpisu, na mocy którego Zygmunt August został wydziedziczony, a dziedzicem i spadkobiercą księstwa Bari i Rossano został Filip II. 19 listopada 1557 r. królowa zmarła. Pochowana została w bazylice św. Mikołaja. W 1589 r. Anna Jagiellonka kazała wznieść matce nagrobek w kościele. Został on umieszczony za ołtarzem w głównej nawie. Mimo procesów i zabiegów Zygmunta Augusta Filip II nigdy nie zwrócił Bari i Rossano, ani też pożyczonych pieniędzy.

 

 

Towarzystwo Rapperswilskie spotkało się z ks. Giovanni Distante – kanonikiem bazyliki św. Mikołaja i ze Stowarzyszeniem Pro Loco z Modugno (Associazione Pro Loco Modugno) w celu omówienia współpracy nad rozpropagowaniem we Włoszech postaci Bony, zupełnie nieznanej w swojej ojczyźnie. Prezes Towarzystwa Pro Loco – Vincenzo de Feudis przyjął nas w siedzibie Towarzystwa, gdzie mogliśmy podziwiać listy Bony, pisane z Polski do mieszkańców Modugno.

 

 

Towarzystwo Rapperswilskie ofiarowało Pro Loco wystawę poświęcona Bonie i kartki – kalendarze na 2019 r. z genealogią Bony i Zygmunta I Starego. Poznaliśmy też b. prezesa, Carlo Longo de Bellis – potomka dworzanina Bony. Mamy nadzieję, że nasza współpraca zaowocuje powstaniem wydawnictwa o Bonie dla mieszkańców Bari, i nie tylko.

 

Korespondencja Iza Gass.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *