Mondragone (Caserta): Dramat niepełnosprawnej Polki zaczął się od czerwca tego roku. Mąż 45 letniej kobiety często upijał się, po czym gnębił chorą żonę psychicznie i fizycznie.
Jak podają lokalne media, mężczyzna nie raz „faszerował” ją środkami nasennymi, bił i poniżał. Znęcał się do tego stopnia, że pewnego dnia, w porywie okrucieństwa złapał za kulę, którą podpierała się ofiara, i tak silnie nią bił, aż doszło do złamania kości udowej. Usunął jej nawet gips założony w szpitalu. Po czym następowały kolejne dzikie akty przemocy pozostawiające obrażenia na całym ciele.
Kobieta na wózku inwalidzkim żyła w ciągłym strachu, była zamykana na balkonie, i tylko dzięki jednemu z przechodniów, który zareagował i zgłosił fakt na komendzie karabinierów, brutalny mąż Polki został wreszcie aresztowany pod zarzutem stosowania przemocy w rodzinie i uszkodzeń ciała. Kobieta została uwolniona od domowego koszmaru.
Z dochodzenia ustalono ponadto, że podejrzany wyłudzał także 280 euro miesięcznie, które Polka otrzymywała jako rentę inwalidzką.
Prokurator złożył szczególne podziękowania mieszkańcowi Mondragone, za jego ludzką postawę, za wrażliwość i solidarność, bo tylko dzięki jego natychmiastowej reakcji można było skutecznie przeciwdziałać zjawisku przemocy domowej.
Korespondencja: Aneta Malinowska, autorka strony Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura
Po prostu masakra, tutaj nie ma żadnego wytłumaczenia dla takich ludzi. Chociaż nie wiem, czemu lekarze nie zareagowali w momencie kiedy była w szpitalu. Złamanie kości udowej musiało być obarczone dużą ilością siniaków na około, takich stricte uderzeniowych.