Kilka dni temu, tuż przed świętami, 14 miesięczna Liliana przeszła bardzo ciężką operację guza mózgu. We Włoszech dziewczynka musi przejść jeszcze cykl chemioterapii i kolejną bardzo ciężką operację. Dziecko jest pod stałą opieką specjalistów w szpitalu Santobono w Neapolu.
Mama małej pacjentki przyjechała z Polski nie znając języka włoskiego i zabierając ze sobą niewiele najpotrzebniejszych rzeczy. Nie ma też wiele środków, żeby móc sprostać wszystkim wydatkom na chore dziecko za granicą.
Jej sytuacją zainteresowali się wolontariusze ze stowarzyszenia Terramia, którzy zmobilizowali lokalną społeczność apelując o pilną zbiórkę najpotrzebniejszych artykułów higieny osobistej i ubranek dla dziecka. Wolontariusze utworzyli stronę facebooka, na której jest lista potrzebnych rzeczy, m.in: śpioszki na 18 miesięcy, skarpeteczki, pieluchy
12/15 kg, chusteczki higieniczne dla niemowląt, mleko w proszku NIDINA 3 lub HUMANA 3, ciasteczka Plasmon, słoiczki z pożywieniem dla dzieci, i inne, zobacz więcej na stronie Pagina Solidale per Piccola Liliana.
Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć mamę Liliany ofiarując niektóre z tych rzeczy prosimy zwracać się bezpośrednio do wolontariuszy (na wskazanej stronie jest podany kontakt), lub poprzez oficjalną stronę stowarzyszenia Terramia.
No coz, probowalam sie skontaktowac z ta fundacja. Ale poza pieniedzmi nic nie chca. Chcialam sie spotkac z mama dziewczynki, porozmawiac po polsku, dodac otuchy skoro nie mowi po wlosku ale napisano mi z fundacji iz nie ma potrzeby…Jakie to smutne, czlowiek ma serce ale chca jedynie kasy kasy kasy!!!!