Włoskie media podają o zawarciu umowy pomiędzy władzami 31 miejscowości w tzw. czerwonej strefie (najbardziej narażonej na wybuch Wezuwiusza i Campi Flegrei), oraz poszczególnych regionów i prowincji Włoch. „Całe Włochy – powiedział prezydent Regionu Campania, Vincenzo De Luca – są zaangażowane w przygotowanie planu kryzysowego na wypadek erupcji Wezuwiusza i Campi Flegrei„. I dodał: jeśli istnieje jakaś rzecz, która moralnie zobowiązuje nas do obrony jedności Włoch, to impuls solidarności i hojności, która jest cechą charakterystyczną wszystkich ludzi z północnych, środkowych i południowych Włoch w obliczu tragedii…. Trzeba także dowieść, że Włochy potrafią być przykładem efektywności, i precyzyjnej organizacji. Pod tym względem Włoska Ochrona Cywilna jest przykładem skuteczności operacyjnej na arenie międzynarodowej.
Prezydent De Luca podkreślił zwracając się do wszystkich burmistrzów, że „to nie są żarty, ani fikcja. To przygotowania do wydarzeń, które jeśli nie są traktowane w sposób rygorystyczny, mogą okazać się katastroficzne, ze względu na gęstość zaludnienia na tym terytorium. Naprawdę, nie ma żartów „.
Niemniej jednak nadal są opracowywane szczegóły planu ewakuacji i dokładny protokół przyjmowania osób na wypadek zagrożenia wulkanicznego – oświadczył szef Krajowego Departamentu Ochrony Cywilnej, Angelo Borelli.
W niektórych miejscowościach plany ewakuacji, są bardziej zaawansowane, inne wciąż mają spore braki. Dlatego każdy burmistrz powinien być zobligowany do przygotowania rygorystycznej organizacji. Na wypadek „problemów” nie mamy wiele godzin, co najwyżej 12 godzin – dodał prezydent De Luca – łącznie trzeba ewakuować 2,2 miliony osób, mówimy o problemach na miarę biblijnego kataklizmu. Ewakuacja będzie odbywać się transportem kolejowym, drogowym i wodnym. Informacja gdzie znajdują się ośrodki przyjmowania osób musi być przekazywana dzieciom w szkołach, muszą się ich nauczyć na pamięć. Podobne przegotowania dotyczą ośrodków szpitalnych.
