Neapol: Mario Talarico ombrelli da sempre 1860. Z pokolenia na pokolenie, od 1860 roku, słynna rodzina neapolitańska produkuje prawdziwe dzieła sztuki.
Uchwyty parasoli często wykonane są ze szlachetnych materiałów, oraz cennego drewna bambusowego, wiśniowego, orzechowego, kasztanowego, jesionowego, a zdarza się także, że używane jest drewno z drzewek cytrynowych z Sorrento, żarnowca z okolic Wezuwiusza, czy z trzciny Malacca. Kształty uchwytów są różnorodne są to np. podobizny głów zwierzęcych, twarze znanych osobistości, jak gwiazda piłki nożnej Maradona, postacie z filmów, i inne fantazje np. maleńka szopka betlejemska. Natomiast górna, ochronna część parasola często tworzona jest ze specjalnych wodoodpornych jedwabi. Ponadto niektóre parasole są ręcznie malowane i ozdabiane cekinami czy haftem, wszystko w zależności od wymagań klienta. Każdy parasol jest unikalny i niepowtarzalny. To chyba jedyne dzieło sztuki, które może być jednocześnie użyteczne.
Założycielem firmy był Achille Talarico, który przy Via Trinità degli Spagnoli w Neapolu miał swój warsztat, gdzie z wielką pasją tworzył arcydzieła dla bardzo wymagających klientów, w tym także członków Domu Królewskiego.
Pasja przechodziła z ojca na syna. Dziś Giovanni Talarico, który w wieku siedemdziesięciu lat nadal produkuje parasole, przekazał swój kunszt następnemu pokoleniu. Obecnie Mario Talarico kontynuuje z wielką pasją precyzyjny fach swoich przodków.
Osobistości z całego świata odwiedzają ten niezwykły sklep oraz warsztat, gdzie nadal znajdziemy stare meble i stary sprzęt do pracy po dziadkach. Dziś jego parasole posiadają miedzy innymi papież Benedykt XVI, prezydent Rosji Putin, oraz wielu znanych aktorów czy przedstawicieli władz politycznych. Przy wejściu do sklepu widnieją pamiątkowe fotografie celebrytów, którzy odwiedzili to miejsce i kupili oryginalny parasol.
Od 1990 roku rodzina tworzy własną markę Mario Talarico ombrelli da sempre 1860. Odwiedzając artystę w jego warsztacie mogłam z bliska przyjrzeć się jego wspaniałym parasolom. Ze zdziwieniem i zachwytem musiałam je osobiści podotykać i zbadać. Niesamowite! Wydawały sie być bardzo delikatne, ale naprawdę są tak precyzyjne i wytrzymałe, że na pewno jeden wystarczyłby aż do samej śmierci.
Moją uwagę zwróciły parasole ręcznie malowane. Na jednym z nich był wizerunek sławnych neapolitańskich aktorów, między innymi Totò, Massimo Troisi i Sophia Loren, tuż przy nim inny z wizerunkiem nieżyjącego już bolońskiego muzyka Lucio Dalla, który często odwiedzał Neapol i był tam bardzo lubiany. Inny ciekawy egzemplarz to karuzela z muzyką z daszkiem zrobionym z parasolki.
W laboratorium stoi, i stał tam od zawsze, stary mebel z szufladkami i mały kącik z narzędziami pracy przypominający dawne czasy, kiedy to rodzina Talarico zaczynała swój rzemieślniczy fach. Sklep znajduje sie przy głównej ulicy Toledo 329, a tuż za rogiem, na Vico Due Porte 39 warsztat parasoli.
Korespondencja: Aneta Malinowska, autorka stron
Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura
Przedsięwzięcie jest współfinansowane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków otrzymanych od Kancelarii Senatu w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą.
