Polskie ślady w Sanktuarium Madonna della Corona Spiazzi (Werona)

Sanktuarium jest niemal zawieszone pomiędzy niebem a ziemią, przytulone do skalnej bardzo stromej ściany na wysokości 774 metrów nad poziomem morza. Nazwę zawdzięcza „koronie” skalistych ścian otaczających niedostępny taras nad przepaścią. Idealne miejsce dla tych, którzy chcą połączyć chwile modlitwy i wewnętrznego spokoju z chwilą relaksu z niesamowitą atmosferą i pięknym widokiem na dolinę Adygi.

Sanktuarium znajduje się w Spiazzi (Werona) w północnych Włoszech nieopodal jeziora Garda na trasie w kierunku Monte Baldo. Do tego magicznego miejsca prowadzi „Sentiero dei Pellegrini” czyli ścieżka Pielgrzymów, zaczynajaca się w Brentino. To jedna z najpiękniejszych i najbardziej uczęszczanych tras w rejonie Werony. Dojdziemy tam szybciej i łatwiej ze Spiazzi, na kilometrowej trasie znajduje się Droga Krzyżowa.

Poszczególne stacje ozdabiają figury świętych wykonane przez Raffaele Bonente. Do sanktuarium dojeżdża także specjalny autobus z parkingu cena biletu to 1.80 euro, jednak jadąc autobusem przegapimy wszystkie stacje drogi krzyżowej.

Do kościoła prowadzą wysokie schody. Jak tylko wejdziemy na górę, z lewej strony zobaczymy mury kościoła wbijające się w skalne ściany. Także w środku kościoła po lewej stronie bardzo dobrze jest widoczna skalna goła ściana .Przy kościele jest taras panoramiczny z którego widać całą dolinę.

Krótka historia

Miejsce to było odwiedzane ju od XI wieku przez pustelników. Aby stawić czoła stale rosnącemu i niezwykle trudnemu napływowi pielgrzymów, w pierwszej połowie XVI wieku zbudowano prawdziwe sanktuarium, ukończone w 1680 roku. Natomiast według legendy w 1522 roku nocą pojawiło się tajemnicze światło, które oświetliło dolinę ,w oddali było słychać chór. Niektórzy ciekawi udali sie w dół doliny spuszczając się po sznurach i odkryli posąg Maryi z martwym Chrystusem ułożonym na jej na kolanach. Jak się okazało kamienny posąg zniknął z Rodos, podczas kiedy przybyli tam Turcy i pojawił się w cudowny sposób w Spiazzi. Od tej pory czczona jest tam Madonna z Addolorata Matka Boża Bolesna reprezentowana przez kamienny posąg.

Legenda znaleziska zawiera w sobie tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wyspie Rodos podczas wielowiekowych sporów między Wenecjanami a Turkami. Na cześć tego zdarzenia w 1530 roku został tu zbudowany mały kościół. W ciągu wieków kościół przebudowywano wiele razy .W 1922 roku wykonano także tunel w skale, który umożliwia łatwy dostęp do sanktuarium z placu na który dziś dowozi autobus.

Polskie ślady

17 kwietnia 1988 roku Sanktuarium zostało pobłogosławione przez papieża Jana Pawła II podczas wizyty apostolskiej.

Do dziś widnieją zdjęcia pamiatkowe papieża .

Przed schodami kościoła jest jeszcze inne wejście. W środku zobaczymy tysiace zdjęć pozostawionych przez pielgrzymów oraz setki pamiątek, a schodząc schodami w dół w jednym z pomieszczeń są ludzkie szkielety , grób i trzy mumie prawdopodobnie zmarłych tu pielgrzymów .

Pośród pamiątek pozostawionych przez pielgrzymów mamy tu odwiedzających z Opola,Wieliczki, Częstochowy i Knurowa.

Ostatnią niezbyt miłą pamiątką jest napis w skalnym tunelu na jego ścianach.

Miejsce to można odwiedzać codziennie przez cały rok.

listopad – marzec: od 8.00 do 18.00
kwiecień – październik: od 7:00 do 19:30

Adres:
Vicolo Santuario 1, 37020 Ferrara di Monte Baldo

Korespondencja oraz fotografie: Aneta Malinowska, autorka stron 
Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *