MISIA KONOPKA – POLSKA MALARKA TOSKANII I WENECJI

Dorobek twórczy Misi Konopki zdominowany jest przez włoskie tematy i motywy. Artystka od ponad trzydziestu lat spędza co roku Włoszech kilka tygodni. Podczas tych pobytów zwiedza muzea i galerie, poznaje ludzi, delektuje się tutejszą kuchnią, klimatem, krajobrazami i światłem. Szkicuje, fotografuje, rysuje. W warszawskiej pracowni te osobiste notatki stają się treścią jej obrazów.


W obrazach z cyklu „Wenecja” przedstawiła liczne motywy architektoniczne, charakterystyczne dla tego wyjątkowego miasta na wodzie, w którym już w roku 1992 malarka miała swoją pierwszą wystawę. 

Wenecja


W pracach z cyklu „Pejzaże” odnajdujemy najbardziej typowe elementy krajobrazu Toskanii, regionu Włoch szczególnie kojarzonego z artystami, z racji malowniczości pejzażu oraz złóż marmuru, skupiających wielu rzeźbiarzy w rejonie Carrara i Pietrasanta. 


Toskania

Także obrazy z cyklu „Martwa natura” zawierają włoskie wspomnienia; niemal na każdym widać butelkę oliwy lub wina, owoce, gałązki oliwne.
Misia Konopka nie uznaje ograniczeń w twórczości artystycznej.

Martwa natura Italia

Poszukując swojej drogi, kształciła się na kilku wydziałach warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych: Wzornictwa Przemysłowego, Tkaniny, Malarstwa. I chociaż aranżacja wnętrz sprawia jej dużo przyjemności, najpełniej wypowiada się poprzez obrazy. Używa głównie farb olejnych, maluje na płótnie i tekturze. Jej prace są pełne pogody i harmonii.

Wenecja

Zdecydowanie dominują w nich wszelkie odcienie niebieskiego, zwłaszcza ultramaryna, w zestawieniu z szeroką gamą rudości i pomarańczy. 
Artystka przyznaje, że na tyle uwielbia Italię, iż nie wyklucza w przyszłości
przeniesienia się na stałe do tego kraju. Zapytana, co ją tak zachwyca, odpowiada bez wahania: „wszystko”! Włochów szczególnie podziwia za ich artystyczną wrażliwość, umiłowanie opery, rzeźby i malarstwa oraz umiejętność dzielenia się radością życia.  

Tekst: Barbara Czechmeszyńska-Skowron / Fundacja Pokolenia Pokoleniom
Foto: Archiwum prywatne artystki




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *