Carla Porcheddu: Dziś Polska jest jeszcze dalej. Mój stan dzieli ze mną wiele osób, które mają dwie ojczyzny. Dla Wszystkich piosenka.

Do Redakcji napisała Pani Carla Porcheddu. Chciała podzielić się piosenką, którą opublikowała w tych dniach w internecie:

Kilka dni temu wysłałam pieśń Hallelujah Cohena mojej Mamie, która w tej chwili znajduje się w Polsce. Wzruszyła się, ale powiedziała, że nie rozumiała słów. Zrobiłam więc małe wideo, głos i gitarę (Andrea Fanciulli Spiritu) po polsku.

Jest nas wielu we Włoszech z sercem pośrodku, którzy nie możemy znaleźć pokoju ani z jednej strony, ani z drugiej, ponieważ zawsze czegoś nam brakuje. Dziś Polska jest jeszcze dalej i wyobrażam sobie, że ten mój stan dzieli ze mną wiele osób, które mają dwie ojczyzny.

Ma na imię Carla, urodziłam się na Sardynii. Mama przekazała mi wielką miłość do Polski. Jestem bardzo dumna z tego, że nauczyła mnie polskiego. Od dziecka spędzałam wakacje w Katowicach. I co roku jakoś mi się chce do Polski pojechać. Dużo się w czasie zmieniło. I cigle się zmienia. Aktualnia situacja uniemożliwia wyjazdy, enfatyzuje dystans. Niech Polska zostaje w domu. Wszystko będzie dobrze.

Pozdrawiam serdecznie,
Carla

Z Carlą Porcheddu rozmawiała Aleksandra Seghi.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *