„Kto potrzebuje – bierze, a kto może, wkłada” – solidarne zakupy we Włoszech

Nie ma chyba mieszkańca Włoch, ani turysty, który by nie słyszał o ,,caffe’ sospeso” tradycji neapolitańskiej, która zachwyca wielu i nawet w Polsce znalazła naśladowców. Liczne jej wersje można spotkać na terenie całej Italii, ale obecnie, największą radość i pożytek przynosi ta, która również niedawno narodziła się w Neapolu i ma wielu uczestników, także i w stolicy Piemontu.

Kilka dni temu, tak o tej idei napisał Torino.Corriere.it: Nie tylko Neapol ma swój ,,panaro solidale” czyli typowe, plecione koszyki wypełnione produktami pierwszej potrzeby, zawieszone z balkonów, dostępne dla wszystkich przechodzących potrzebujących. Również i w Turynie, w czasach kryzysu spowodowanego epidemią coronavirus, przede wszystkim produkty spożywcze, są bezpośrednio dostępne dla najbardziej potrzebujących.

Jest możliwe dzięki inicjatywie foodcrossing’owej, która rozrasta się w mediach społecznościowych. Każdy może skorzystać z tzw. ,,scatola solidale” – pudełka, kartonu, wystawionego najczęściej na przystanku autobusowym, w miejscu gdzie przechodzi wielu ludzi, skąd, ten kto nie może, kto potrzebuje – – bierze, a ten kto może, wkłada, zostawia zakupione towary: «Chi non può prenda, chi può metta» – to słowa zaczerpnięte z tekstów świętego lekarza z Neapolu Giuseppe Moscati.

Słowa tak bardzo dziś aktualne, że właśnie pod tą nazwą na Facebook’u jest rozpowszechniany pomysł ustawiania i wypełniania ,,scatola solidale”. Grupa liczy już ponad tysiąc uczestników. Można tu oczywiście znaleźć mapę, adresy i zdjęcia takich miejsc, nie tylko w Turynie, ale i w całym kraju, 17 kwietnia br., było ich już 183 w całych Włoszech i nadal przybywa… Link

Korespondencja z Piemontu:  Katarzyna E. Dyrska, prawniczka, pasjonatka nie tylko włoskiej kultury [email protected]




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *