Konia z rzędem temu, kto wie jak będzie wyglądała Italia po 4 maja- dacie, na którą czekają wszyscy. I ci zmęczeni siedzeniem w domu, bez możliwości wypicia tej jedynej prawdziwej kawy w barze i ci, którzy zaciskają zęby próbując przetrwać, podczas gdy ich restauracje, zakłady fryzjerskie czy sale kinowe są zamknięte na cztery spusty.
Ta data to być albo nie być dla setek tysięcy małych firm czy struktur handlowo- usługowych. Ważne może być spotkanie 22 kwietnia premiera z regionami. Może będziemy w stanie zrozumieć, co się stanie po 4 maja, czyli dokładnie w „fazie 2” – co będziemy mogli zrobić, a co nadal będzie zabronione.
Według Istat 2,1 mln firm (nieco mniej niż 48 procent całości) formalnie zawiesiło działania, a zatrudniały one 7,1 miliona pracowników. Skutki ekonomiczne blokady są ogromne, wystarczy wspomnieć, że przybyło ponad 3 mln osób na skraju ubóstwa. Regiony północne przedstawiają swoje plany otwarcia, ze słynnym 4D (Distanza Diagnosi Dispositivi Digitalizzazione) z Lombardii. Emilia Romania, Lombardia i Veneto czy Piemont naciskają na ponowne otwarcie do 4 maja, licząc, że po 25 kwietnia (jest też data 27) może zacząć się zielone światło dla niektórych sektorów (od mody po motoryzację, mechanikę, ale także place budowy, kamieniołomy i kopalnie). Może się to odbyć poprzez aktualizację listy kodów dozwolonych działań Ateco, prawdopodobnie dekretem Mef-Sviluppo. Kryteriami odniesienia byłyby kryteria protokołu bezpieczeństwa zatwierdzonego w ostatnich dniach, a opracowanego przez grupę kierowaną przez Vittorio Colao. Działalność produkcyjna podzielona zostanie w zależności od ryzyka infekcji, przypisując „zintegrowaną klasę ryzyka” do każdego kodu Ateco. Tabela dla każdego działania produkcyjnego przypisuje klasę agregacji społecznej – w rosnącym porządku numerycznym – i zintegrowaną klasę ryzyka. Na przykład – przemysł spożywczy to 1 klasa agregacji społecznej i niski zintegrowany kod ryzyka, a sektor transportu lotniczego to agregacja społeczna równa 3 i o wysokim zintegrowanym kodzie ryzyka. Wśród działań o wysokim ryzyku jest jeszcze np. opieka zdrowotna. Wysoki wskaźnik agregacji społecznej nie zawsze odpowiada wysokiemu ryzyku zarażenia. Działalność sportowa lub rozrywkowa ma klasę agregacji społecznej 4 (maksimum), ale zintegrowaną klasę ryzyka średnio-niską.
Eksperci, którzy będą musieli przekazać rządowi ogólne wytyczne dotyczące końca blokady, pracują nad zróżnicowaniem ponownego otwierania, w zależności od rozprzestrzeniania się infekcji, z monitorowaniem po 15 dniach. Zgodnie z tą hipotezą, Włochy zostałyby zasadniczo podzielone na 3 obszary makro: północ, środek i południe. Według podsekretarz ds. zdrowia Sandry Zampy, wznowienie działalności od maja może być prowadzone z różną prędkością, ponieważ istnieją mniej lub bardziej korzystne sytuacje terytorialne, ale nie może odbywać się to w sposób niekontrolowany. Zasady, które zaczną obowiązywać obywateli są w opracowywaniu. Jednym z kryteriów może być wiek. Wśród hipotez jest ograniczenie wychodzenia dla osób powyżej 70-ciu lat czy dla tych poniżej 18-go roku życia. .
Zimny prysznic ze strony przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli Von Der Leyen -„Poczekajmy z rezerwacją wakacji”- na pewno nie uspokoił wszytkich tych, co już wybierali się nad morze i tych, co z wakacyjnych wyjazdów żyją. W 2019 roku co drugi turysta był spoza Italii…
„Wszyscy mamy nadzieję, że pójdziemy na plażę – powiedziała Lorenza Bonaccorsi, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Turystyki – ale priorytetem zawsze jest zdrowie obywateli. Nie stać nas na popełnianie błędów ”.
Rząd opracowuje program wsparcia dla sektora turystycznego, regiony poprosiły o „premię wakacyjną”, która polega na obniżeniu podatków na wsparcie turystyki krajowej. Analizowana jest również możliwość przekazania podatku turystycznego przedsiębiorstwom tej branży czy ulga podatkowa dla najemców, ale także formy bezzwrotnego finansowania kapitału i całkowite obniżenie IMU do 2020 r. Antonio Capacchione, reprezentujący ten sektor, prosi o jasność i zarządzenie ważne dla wszystkich nadmorskich kurortów. Na razie regiony i gminy działają na własną rękę.
To już nie wielogłos, ale swoista wieża Babel, gdzie każdy krzyczy ile tchu w piersiach – przedstawiciele regionów, związków zawodowych, poszczególni przedsiębiorcy czy normalni mieszkańcy zamkniętej Italii. Opozycja też dokłada swoje, przedstawiając często mało przytomne propozycje we wszystkich możliwych programach telewizyjnych. Rząd zasłania się jak tarczą zdrowiem obywateli, którzy są na granicy wytrzymałości.
I – mam nadzieję – że będzie tak, kiedy wielokrotnie mi się wydawało, że coś w wydaniu włoskim nie wyjdzie, to nagle, jak za pojawieniem się czarodziejskiej różdżki, wszystko się ułożyło.
Tylko, że tym razem koszty będą ogromne.
Już na sam koniec – nasuwa mi się niewinne spostrzeżenie – jeśli taka sytuacja jak koronowirus wstrzasnęła światem, pokazała jacy jesteśmy słabi, podzieleni i nieprzygotowani do jakiegokolwiek kryzysu, to co by było w przypadku katastrofy o rozmiarach prawdziwej plagi? Nie sprawdziła się, moim zdaniem, Światowa Organizacja Zdrowia, nie sprawdziła Unia, nie sprawdziło się tak naprawdę żadne państwo…
Korespondencja: Ewa Trzcińska, ekspert biznesowy, doświadczony organizator eventów biznesowych i targowych, tłumaczka języka włoskiego. Kontakt [email protected]
