Po klęsce armii polskiej we wrześniu 1939 roku tysiące żołnierzy skierowało się do Francji, gdzie zaczęła tworzyć się ponownie armia polska. Po kapitulacji Francji w 1940 roku, kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, w tym dwie polskie dywizje, przekroczyło nocą z 19 na 20 czerwca 1940 roku szwajcarską granicę i zostało internowanych. Żołnierze po przekroczeniu granicy złożyli broń i amunicję.
Od wiosny 1941 Internowani zostali skierowani do obozów rozproszonych na terenie całej Szwajcarii, także w Ticino (kantonie włoskojęzycznym). Za swoją ciężką pracę przy regulacji rzek, wycince lasów, budowie górskich dróg otrzymywali zapłatę i niepodważalnym faktem jest iż wnieśli oni znaczący wkład w funkcjonowanie gospodarki Szwajcarii i w jej infrastrukturę.
Dzięki pracy internowanych mogły zostać zrealizowane projekty, które bez ich udziału nie mogłyby być przeprowadzone. Żołnierzom zapewniono warunki do nauki na wszystkich stopniach edukacji. Polacy mogli w obozach wydawać własną gazetę, przygotowywać programy kulturalne z okazji świąt narodowych i religijnych. Polscy żołnierze spotkali się z serdecznym przyjęciem miejscowej ludności jednak stosowano ścisłe zasady regulujące warunki kontaktów między żołnierzami a miejscową ludnością cywilną, m.in. zabraniano utrzymywania prywatnych kontaktów oraz zawierania mieszanych małżeństw. Polacy zostali zapamiętani jako zdyscyplinowani, pracowici, pobożni i zdolni ludzie.
Z dniem 15. grudnia 1945 oficjalnie zakończył się okres internowania polskich żołnierzy jednak większość nie wróciła do Ojczyzny i około tysiąca Internowanych pozostało w Szwajcarii, gdzie podejmowali pracę zawodową w różnorodnych dziedzinach, a wspomnienie o nich dzisiaj nadal wzbudza szacunek.
Na terenie włoskojęzycznego kantonu znajduje się wiele ciekawych miejsc pamięci wartych odwiedzenia podczas letnich wycieczek. Regularnie odbywają się spotkania polonijne gdzie podczas wesołych wędrówek i spotkań przy ognisku wspomina się dawne czasy.

Na zdjęciu widoczny jeden z najlepiej zachowanych polskich śladów ręcznie wykuty w skale orzeł na tzw. Strada dei Polacchi pomiędzy Arcegno i Golino.
Nadesłała: Anna Chojnacka – polski przewodnik w Ticino