Kolejne epidemie – pytanie: kiedy, a nie czy będą i jak się do nich przygotować?

Epidemie chorób zakaźnych będą coraz częstsze i bardziej dotkliwe niż koronawirus – do tego jednego eksperci są zgodni. Jak przygotować się do kolejnej epidemii – co do tego zgody już nie ma. Jeszcze otrząsamy się z jednej izolacji, nadal jesteśmy zamaskowali jak chirurdzy, a już musimy przygotowywać się na kolejne ataki niewidzialnych wrogów.

Przez ostatnie miesiące dokładnie uwidocznił się chaos decyzyjny i kompetencyjny. Sprzeczne informacje dawały efekt deziformacji. Wydaje się, że niezbędna jest gruntowna reforma całego systemu, w tym też systemu zdrowia i wsparcie dla przeciążonego personelu medycznego, w które powinien zaangażować się również biznes. Potrzebna jest też jak zawsze  solidarność na najniższym poziomie – po stronie społeczeństwa. Zdarzało się wcale nie tak rzadko, że pracownicy byli zamykani na kwarantannę i w tym czasie świadczyli pracę. Lekarzy i pielęgniarki  z jednej strony oklaskiwano i nazywano bohaterami, a z drugiej –  ich sąsiedzi zabraniali im wracać do swoich mieszkań jako tym, którzy niosą zagrożenie. Zdewastowane samochody czy obraźliwe wiadomości zostawiane medykom na klatkach schodowych to wcale nie odosobnione przykłady ostracyzmu czy wręcz agresji sąsiadów.  

Lekarze, pielęgniarki, ratownicy oraz pozostały personel medyczny tworzą pierwszy front w walce z pandemią. Ostatnie miesiące pokazały, jak duże znaczenie ma ich praca dla naszego zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. Sytuacja ich jest szczególnie trudna. Obok przewlekłego stresu i obciążającej pracy muszą mierzyć się także z nawet 40-krotnie większym ryzykiem zakażenia i psychologicznymi skutkami wojny z pandemią.

Skala doświadczeń granicznych, zagrożeń dla życia i zdrowia oraz obrazów, którymi byliśmy faszerowani – jak ciężarówki wywożące ciała zmarłych – to prosta droga do traumy i szukania kozłów ofiarnych. W pierwszych dniach stać nas jeszcze na różne gesty typu wspólne śpiewanie czy wywieszanie haseł. Jednak w miarę upływu czasu dochodzi do głosu atawistyczna chęć przetrwania i tu często nie stać nas na proste gesty życzliwości typu udostępnienia miejsca w kolejce do apteki czy na poczcie.

Eksperci są zgodni, że epidemie chorób zakaźnych będą coraz częstsze. Ochrona zdrowia musi być przygotowana do kolejnych kryzysów. Potrzebna jest jej gruntowna reforma i wsparcie dla personelu medycznego – zarówno na poziomie rządowym, jak i społecznym.

Gdybyśmy musieli dziś zmierzyć się z podobną pandemią, ale wirus byłby dużo bardziej agresywny, wówczas skutki mogłyby być trudne do wyobrażenia. Trzeba już teraz temu przeciwdziałać, nasze  zdrowie to zbyt poważna sprawa, żeby ją zostawiać politykom, bo oni zawsze chcą coś ugrać. Tutaj potrzeba ruchu społecznego, który na politykach wymoże działania wielofalowe, w tym zreformowanie  służby zdrowia na poważnie.

Korespondencja: Ewa Trzcińska,  dziennikarka,  ekspert biznesowy, doświadczony organizator eventów biznesowych i targowych, tłumaczka języka włoskiego. Kontakt [email protected]




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *