W lipcu i sierpniu tego roku mieszkańcy Orbetello oraz turyści musieli sobie radzić z nagła inwazją muszek (Chironomus Plumosus). Teraz od nowa muszą stawić czoła problemowi, który tym razem dotyczy pająków i ogromnych pajęczyn. Biała pajęczyna pokryła całą zieleń, krzewy, rośliny oraz zielone trawy w okolicy wybrzeża przy Orbetello. Krzewy oplecione pajęczynami to dość nietypowe zjawisko ale nie czynią one żadnej szkody.

Chociaż ten widok nie należy do najprzyjemniejszych, wygląda jak scenariusz wzięty z filmu horroru. Jest to wprost surrealistyczny i onieśmielający, a nawet odstraszający widok. Z jednej strony pająki żerując wnoszą swój wkład przestrzegając pewnego rodzaju porządku. Za pomocą gęstych i licznych pajęczyn powstrzymują ciągłą poliferację muszek i innych owadów między innymi komarów oraz zapobiegają nadmiernemu ich rozwojowi.

Ta niesamowita liczba pająków potwierdza jednocześnie zmianę ekosystemu, co może mieć poważne konsekwencje w całym ekosystemie laguny. Nie są one groźne dla życia człowieka, nie są jadowite a pomimo odstraszającego wyglądu są bardzo pożyteczne i wcale nie są naszymi wrogami.
Stare przysłowie Polskie mówi:
„Szczęśliwy dom, gdzie pająki są”.
Tekst: Anna Dorota Więckowska