1 maja mija 19. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej

Polska jest członkiem Unii Europejskiej od 1 maja 2004 roku na mocy Traktatu Akcesyjnego podpisanego 16 kwietnia 2003 r. w Atenach. W poniedziałek obchodzimy 19. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.

W związku z tym Prezydent RP Andrzej Duda i premier Mateusz Morawski oświadczyli, że Polska ma nieść wartości do Unii Europejskiej, oceniając sytuację kraju po 19 latach w UE.

Foto Pixabay

Andrzej Duda, zaznaczył, że rocznica to przede wszystkim dzień radości, ale również refleksji co do przyszłości naszego Kraju.

Nawet, jeżeli się o tym pomyśli, że tyle czasu już minęło, kiedy jesteśmy częścią tego wielkiego przedsięwzięcia jakim jest Unia Europejska i jesteśmy rzeczywiście w pełnym aspekcie uczestnikami tej wielkiej europejskiej wolności, którą tak doskonale odczuwamy, do której bardzo się już przyzwyczailiśmy.

Przyzwyczailiśmy się do tego, że dzisiaj jeździ się bez paszportu po całej Europie. Do tego, że nie trzeba się przejmować, że jeździ się niemalże tak jak po Polsce. Że zarabiamy już często na poziomie europejskim, że generalnie już Polska niewiele różni się nawet od tych najbogatszych krajów Unii Europejskiej. Do tego, że tak bardzo się przez ten czas zmieniła Polska też się przyzwyczailiśmy – mówił prezydent Andrzej Duda.

Foto Pixabay

19 lat temu w wyniku referendum akcesyjnego, które zostało przeprowadzone w Polsce, 77 proc. naszych rodaków uczestniczących w referendum, opowiedziało się za tym, byśmy byli członkiem Unii Europejskiej. Mamy oczywiście z tego tytułu swoje przemyślenia ale również mamy w jakimś sensie także zaległości i pytania  bo cały czas trwa dyskusja na temat konstytucji polskiej,  którą mamy z 1997 roku, a która przecież została przyjęta, uchwalona, opracowana, zanim byliśmy w Unii Europejskiej i która nie uwzględnia wielu elementów związanych z członkostwem w Unii Europejskiej i w wielu aspektach powinna być uzupełniona, ale to jest kwestia legislacyjna – mówił prezydent.

Prezydent RP poinformował ponadto, że Polska będzie mieć prezydencję w Radzie UE w pierwszym półroczu 2025 roku. – Priorytetem naszej prezydencji będzie zacieśnienie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi – podkreślił. Andrzej Duda dodał, że współpraca z USA ma znaczenie fundamentalne. Poza tym wśród priorytetów Polski wymienił: członkostwo Ukrainy i Mołdawii w UE, odbudowę Ukrainy oraz transformację energetyczną.

„Trzeba starać się zrobić nią jak najszybciej, ale trzeba się starać, aby zrobić ją tak, aby jak najmniejsze koszty poniosły nasze społeczeństwa, by jak najmniejszy koszt poniosła rodzina, i aby nie zostały utracone miejsca pracy”.

Andrzej Duda powiedział również, iż jednym z najważniejszych punktów, jakie są w konstytucji, dotyczące polityki zagranicznej i naszego członkostwa w Unii Europejskiej, jest zasada współdziałania władz. „Chcemy, żeby ta współpraca była przez polskie władze realizowana jak najbardziej sprawnie” – dodał.

„Dzisiaj patrzymy z panem premierem w przyszłość. Mamy też swoje doświadczenia, jeżeli chodzi o współpracę, jeżeli chodzi o realizację polityki międzynarodowej, jeżeli chodzi również o spojrzenie na polską konstytucję” – powiedział.

Zaznaczył również, że państwo polskie na tym zyskuje, „rośnie jego międzynarodowa pozycja, że ten głos Polski, władz Rzeczypospolitej, który wybrzmiewa na arenie międzynarodowej w różnych gremiach, tak jak pan premier, który dzisiaj nas reprezentuje w Radzie Europejskiej, tak jak ja, który występuje na szczytach NATO czy w ONZ – Polska w każdym przypadku mówi jednym głosem”.

„To jest właśnie ta znakomita realizacja zasady współdziałania. Z mojego punktu widzenia w sprawach zagranicznych to współpraca oczywiście w pierwszej kolejności z panem premierem, jako szefem rządu, także z ministrem spraw zagranicznych” – powiedział.

Andrzej Duda zaznaczył również, że polskie władze chcą, „żeby ta współpraca była przez polskie władze realizowana w sposób jak najbardziej sprawny, także na przestrzeni najbliższych lat”.

Po prezydencie głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, który zaznaczył, że „potrzebna jest silna wspólnota transatlantycka”, a „wszystkie siły w Europie, które sprzeniewierzają się idei transatlantyckiej, umocnieniu tej idei, nie działają na rzecz stabilności, nie działają na rzecz bezpieczeństwa”.”Wstępując do Unii Europejskiej, jednocześnie wróciliśmy do naszego matecznika cywilizacji. W tym sensie można rzec, że spełniła się pewna sprawiedliwość, dopełniła się pewna sprawiedliwość dziejowa i to, co Polsce od dawna należało się, zostało wtedy zrealizowane” – powiedział szef rządu.

Zdaniem Morawieckiego w kontekście Unii Europejskiej i wyzwań, które wiążą się z UE, współpraca i współdziałanie „jest absolutnie fundamentalne”.

„Na poziomie politycznym widzimy bardzo wyraźnie, że te państwa Unii Europejskiej, (…) które charakteryzują się ciągłością, mają dobry poziom współpracy między wszystkimi elementami (…) systemu sprawowania władzy, lepiej radzą sobie z realizacją fundamentalnych zadań związanych z transformacją gospodarki, z poprawą losu społeczeństwa, podniesieniem jakości życia, standardu życia wszystkich swoich obywateli” – powiedział premier.

Jak dodał, w ciągu ostatnich siedmiu lat dużo udało się zrobić również dzięki współpracy z prezydentem.”Dzisiejszy dzień to dzień z jednej strony radosny, ale z drugiej strony to dzień, który jest dniem refleksji, ponieważ każdy, kto rozejrzeć się wokół siebie po świecie widzi, że znajdujemy się na geopolitycznym rozdrożu” – wskazał szef rządu. W ocenie Morawieckiego jest to rozdroże bardzo niebezpieczne.

Foto Pixabay

„Przyszło nam rządzić i wykonywać różne trudne obowiązki związane z naszymi rolami, właśnie w czasie bardzo głębokiego kryzysu politycznego na świecie, geopolitycznego. Dość wspomnieć tutaj przede wszystkim agresję Rosji przeciw Ukrainie, która oby nie była pierwszą czy ważną kostką domina, która rozwinie coraz gorsze scenariusze na całym świecie” – podkreślił.

„Nie byłoby Ukrainy, wojska rosyjskie byłyby nad granicą województwa podkarpackiego, lubelskiego. Taka byłaby rzeczywistość. Dlatego wszystkie siły w Europie, które sprzeniewierzają się idei transatlantyckiej, umocnieniu tej idei, nie działają na rzecz stabilności, nie działają na rzecz bezpieczeństwa i nie działają we właściwy sposób na rzecz przywrócenia pokoju” – ocenił premier.

Morawiecki zaznaczył, że państwa narodowe mogą się zrzeszać i to robią, i „mogą wzbogacić swoją architekturę gospodarczą i odnosić z tego korzyści”, tak jak Polska, która jest częścią UE, ale jednocześnie proszę sobie przypomnieć, jaka była reakcja państw narodowych na pandemię koronawirusa, działania których instytucji uratowały miliony miejsc pracy”.

Należy zatem koniecznie wzmocnić polską armię a jest to możliwe dzięki naprawie finansów publicznych – powiedział Morawiecki.

.

Tekst: Anna Dorota Więckowska 




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *