Niezapomniane chwile podczas Studniówki 2024 Szkoły Polskiej w Rzymie

Mijają lata, zmieniają się obyczaje, a młodzi licealiści nadal mają ochotę na Studniówkę – tradycyjny bal organizowany na sto dni przed egzaminem dojrzałości, który wywołuje wiele emocji nie tylko wśród uczniów, ale i ich rodziców i nauczycieli.

W gościnnych progach Ambasady RP w Rzymie, w sobotni wieczór 10 lutego 2024 r. zabrzmiały dźwięki poloneza i tancerze wkroczyli na parkiet. Zgodnie z tradycją w dwóch pierwszych parach pani ambasador Anna Maria Anders  i konsul Bartosz Skwarczyński z partnerami do poloneza, a następnie dwie panie dyrektor i nauczycielki w towarzystwie uczniów wkroczyli do salonu, aby natychmiast odstąpić go całkowicie swym uczniom. Harmonia ruchów, elegancja wieczorowych sukien uczennic oraz czerwone muszki ich partnerów w atmosferze skupienia przyciągały wzrok wszystkich obecnych. W kuluarach rodzice, z łzą w oku, uwieczniali płynne ruchy swoich dzieci, podczas gdy nauczyciele z dumą podziwiali swoich wychowanków.

.

.

.

.

.

.

Po owacjach dla tancerzy, konsul Skwarczyński i ambasador Anders otworzyli oficjalną część uroczystości swoimi przemówieniami. Wśród wielu dostojnych gości i przyjaciół placówki, Studniówka stała się również wyjątkową okazją do odznaczenia osób wyróżnionych przez Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Dyrektorka Szkoły Polskiej w Ostii, Marta Czajczyńska, została uhonorowana złotym Krzyżem Zasługi, natomiast profesor Alina Mazańska, pracująca w tej samej szkole, otrzymała srebrny Krzyż Zasługi.

„Jestem ogromnie szczęśliwa, że nasza praca w szkole została doceniona” – wyraziła swoją radość Marta Czajczyńska. „Złoty Krzyż Zasługi to owoc 15 lat wspólnej pracy z nauczycielami, którzy razem ze mną budowali społeczność polonijną skupioną wokół szkoły w Ostii.”

Profesor Mazańska wyraziła podobne uczucia: „Jestem niezmiernie dumna i szczęśliwa z otrzymania tego odznaczenia. Jednak chciałabym podkreślić, że to wyróżnienie nie jest tylko dla mnie, ale dla wszystkich osób, które współpracują ze mną i pracują na rzecz dobra uczniów polonijnych. Jestem przekonana, że to wyróżnienie dodatkowo nas zmotywuje i da nam więcej energii do dalszej pracy. Nie zamierzamy się zatrzymać, a wręcz przeciwnie – będziemy dążyć do jeszcze większych osiągnięć.”

.

.

.

.

.
W części oficjalnej dyrektor Danuta Stryjak ze Szkoły Polskiej w Rzymie oraz jej koleżanka, dyrektor z Ostii Marta Czajczyńska, wyraziły podziękowania dla uczniów i ich rodziców, podsumowując długoletnią pracę z młodzieżą. Słowa wdzięczności wyrazili nie tylko uczniowie, ale i przedstawiciele z komitetu rodzicielskiego. Nie mogło zabraknąć kwiatów i upominków. Niespodzianką było wykonanie polskiego utworu pt. „Ale to już było” Maryli Rodowicz przez specjalnie powołany na tą okazję kwartet. Pomysłodawczynią i wokalistką grupy była Alina Mazańska, na gitarach akompaniowali konsul Bartosz Skwarczyński i Jacek Pydyń z Videopyja, a przy fortepianie Polover Mauro Radici. Wtórował ochotniczy chórek złożony ze studniówkowych mam.  Wieczór uświetnił również występ taneczny zespołu ludowego „Czerwone Maki” z Rzymu.

.

.

.

.

.

.

.

.

.
Nadszedł czas na uroczystą kolację i rozmowy, a przede wszystkim na zebranie wrażeń niektórych uczestników wieczoru. Oto kilka opinii na gorąco:

„Za moich czasów takich bali na sto dni przed egzaminem nie było i nie tańczyliśmy poloneza” – wspomniała ambasador Anders – „Taki bal jest wyjątkowy, bo nie biorą w nim udziału tylko młodzi ludzie, ale i rodzice i nauczyciele. Zostali zaproszeni pracownicy ambasady i przyjaciele lokalnej Polonii. Jest tu wyjątkowa atmosfera, taka rodzinna….aż miło popatrzeć.”

„To moja pierwsza polonijna Studniówka, po objęciu stanowiska konsula w Rzymie” – wyznał Skwarczyński – „i zostanie ona na zawsze w mojej pamięci, gdyż pierwszych razów się nie zapomina. Atmosfera jest serdeczna i radosna. Ujęła mnie młodzież, która bawi się w sposób nieprawdopodobny. Cieszę się, że to ta młodzież jest pokoleniem przyszłości, to ona otwiera przed nami możliwość jeszcze lepszej Polski. To jest ich czas, niech oni niosą dalej ten płomień nadziei na lepsze jutro”.

„Dla młodzieży polonijnej w Rzymie Studniówka to łączność z tradycją” – tłumaczy dyrektor Stryjak z Rzymu – „Oni wiedzą, że mają dokładnie taki sam bal studniówkowy jak ich koledzy z Polski. To łączy. To wzruszające wydarzenie, a najbardziej wzruszeni są chyba rodzice kiedy widzą te swoje dzieci i w tym momencie właśnie uświadamiają sobie, że to są już prawie dorośli ludzie, choć wszyscy pamiętamy kiedy jako siedmioletnie dzieci przyszły do nas do szkoły i uczyliśmy je składać literki. Teraz to są świetni młodzi ludzie, którzy na pewno zawojują świat tak jak wszyscy nasi poprzedni absolwenci. Myślę, że to wyrastanie ich w tych dwóch kulturach to, że oni nieustannie muszą „przełączać” się z jednego języka na drugi, to wszystko przygotowuje ich do dorosłego życia”

„Od lat Studniówkę organizujemy obie rzymskie szkoły razem, wspólnie” – podkreśliła dyrektor  Czajczyńska z Ostii – „W tym roku muszę przyznać, że bardzo duży wkład był nauczycieli: Aliny Mazańskiej i Zuzanny Oleksy, które przejęły na siebie cały ciężar organizacji części oficjalnej imprezy. Po raz pierwszy biorę udział w wydarzeniu wyłącznie jako dyrektor.”

„Poznałam tych uczniów w czwartej klasie podstawówki” – podzieliła się wspomnieniami Zuzanna Oleksy nauczycielka klasy licealnej w Rzymie – „Widziałam metamorfozę tych uczniów, jak zmieniali się z tych dzieciaków w osoby już dojrzałe. Są to ambitni młodzi ludzie. Rozmawia się z nimi po polsku… oni myślą po polsku, więc pracuje mi się z nimi bardzo dobrze. Cieszy mnie, że robią to co do nich mówię i nie robią tego z przymusu tylko z chęci. Są wśród nich osoby, które proszą mnie o radę: pani Zuzanno co mi pani może polecić do czytania? …a  czytają Gombrowicza, czytają Grudzińskiego, a to są bardzo specyficzne lektury. To uważam za sukces, bo na lekcji omawiamy tylko fragmenty tych tekstów.”

„Dla nas rodziców to druga studniówka, a emocje są identyczne” – podzieliła się wrażeniami  Bożena Daniło-Brus z komitetu rodzicielskiego szkoły w Ostii – „Od tygodni wszyscy jesteśmy w pełni zaangażowani i pod ogromnym wrażeniem. Patrząc teraz na nasze dzieci, widzimy, jak fantastycznie się bawią. Ta wyjątkowa oprawa w siedzibie ambasady dodaje niezapomnianego uroku temu wydarzeniu.”

 „Organizacja Studniówki to dla nas był nie tylko obowiązek, ale przede wszystkim przyjemność” – podsumowała Magdalena Taborska przedstawicielka rodziców z Rzymu –  „To czas, kiedy jako rodzice czuliśmy się naprawdę zjednoczeni, pracując razem nad każdym detalem, aby stworzyć wyjątkowy wieczór dla naszych dzieci. Niesamowita współpraca z nauczycielkami… oceniam zadanie wykonane na 6+.”

.

.

.

.

.

.

.

.

Nie zabrakło pysznego tortu, grupowego zdjęcia oraz wielu selfie. Uczniowie nie tylko zaprezentowali przygotowaną specjalnie choreografię w rytm walca, ale również klasyczny taniec YMCA od Village People. DJ Krystian Markut zapewnił doskonałą selekcję muzyczną, która utrzymywała świetną atmosferę przez cały wieczór. Sala była zawsze wypełniona po brzegi, a energia na parkiecie trwała aż do północy, kiedy to nikt nie chciał opuścić tej pięknie zorganizowanej imprezy. 

Teraz pozostaje nam tylko wspominać te wspaniałe momenty i czekać na kolejne niezapomniane wydarzenia tej szkolnej społeczności.

.

.

.

.

Korespondencja z Marche Anna Traczewska www.polovers.it 

Foto: Anna Traczewska i Patrycja Ekstowicz.





Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *