Prof. Jerzy MIZIOŁEK: Jak Rzym odkrywał Mikołaja Kopernika

Teoria heliocentryczna ogłoszona w dziele „O obrotach sfer niebieskich” (1543), pomimo że dedykowana papieżowi Pawłowi III, drogę do uznania w świecie nauki torowała sobie przez bez mała 200 lat. Sam Rzym – stolica papieży, zaczął go doceniać i czcić dopiero w XIX w., poświęcając mu konferencje, wykłady i liczne dzieła artystyczne.

Na dzieło Kopernika Martin Luter zareagował słowami „Ten głupiec chce wywrócić całą sztukę astronomii”. Wtórował mu wielki ówczesny uczony Filip Melanchton (1497-1560), zwany „księciem nauki”, który oburzony „absurdalnością” koncepcji „sarmackiego [polskiego] astronoma” wzywał do jej bezwzględnego odrzucenia: „Zaiste, mądrzy władcy powinni powściągnąć utalentowaną lekkomyślność [Kopernika]”. 

O skali problemu z teorią Kopernika znakomite wyobrażenie daje list Galileusza z 1597 do Keplera, wielkiego zwolennika heliocentryzmu, w którym donosi, że „od wielu lat pracuje w duchu tej teorii, nie może jednak odważyć się na ogłoszenie swych wywodów z obawy przed losem Kopernika, który, choć sobie u niektórych nieśmiertelną zdobył sławę, niestety, u niezliczonych (taka jest bowiem liczba głupców) spotkał się z ośmieszeniem i potępieniem”. A więc wówczas mówienie o czymś, co jest obecnie tak oczywiste, nawet wielkiego i powszechnie poważanego uczonego, jakim był Galileusz, narażało na wyśmianie.

Galileusz (1564 -1642), autor m.in. Dialogu o dwu najważniejszych układach świata Ptolemeuszowym i Kopernikowym (1632)nie przekonał nawet uczonych na rzymskim uniwersytecie Sapienza. Nauk Kopernika długo nie wprowadzano na sale wykładowe. Stało się to dopiero wówczas, gdy do wyników badań Jana Keplera (1571-1630) i Galileusza dołączył własne, dotyczące m.in. grawitacji, Izaak Newton (1643-1727). Pomni długiego ignorowania tez w „De revolutionibus” uczeni włoscy pomyśleli tuż po 1870 r. o swoistym zadośćuczynieniu temu, który po naukach w Akademii Krakowskiej, studiował następnie przez 7 lat matematykę, astronomię, medycynę i prawo na uniwersytetach włoskich: w Bolonii, Padwie i Ferrarze, gdzie uzyskał doktorat z prawa kanonicznego w 1503 roku. Pamiętano też o tym, że w IV księdze „O obrotach” Kopernik pisze o tym, jak w Rzymie, trzy lata wcześniej, w czasie Roku Świętego, dokładnie w dniu 6 listopada, obserwował zaćmienie księżyca.

Pamiętano też o dziełku Jana Retyka z 1540 roku, w którym zawarte są te oto słowa: „Gdy pan doktor i nauczyciel mój w Bolonii, nie tak bardzo uczeń jak raczej pomocnik i świadek obserwacji wybitnego uczonego Domenico Maria [Novara], w Rzymie zaś, ok. 1500 r., w wieku mniej więcej 27 lat, wśród wielkiej ciżby studentów i w gronie dostojnych mężów i fachowców w tej dziedzinie nauki, jako profesor Astronomii (Mathematum), wreszcie tu w Warmii żyjąc swoimi studiami z największą starannością zapisał swe obserwacje”. Wtóruje mu Pierre Gassendi pisząc „Gdy potem przybył do Rzymu, uważano go wkrótce za ledwie mniejszego od samego [słynnego astronoma] Regiomontana. Dlatego też zrobiono go wśród gromkiego poklasku profesorem Astronomii (Mathematum). W dużej ciżbie studentów — mówi on [tj. Rheticus] — i przed gronem dostojnych mężów i fachowców w tej dziedzinie nauki wykładał”.

W tym czasie, a więc na krótko przed rocznicą 400-lecia urodzin naszego astronoma w 1873 roku, kiedy Jan Matejko przystępował do malowania swego słynnego obrazu „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem”, a Wojciech Gerson planował namalowanie swego niemal tak dużego, jak matejkowski, obrazu „Wykład Kopernika w Rzymie”, inspirowanego cytowanymi tekstami, potrzeba uczczenia genialnego astronoma rodziła się również w Wiecznym Mieście. Z inicjatywą utworzenia muzeum Kopernika w Rzymie, w 400- lecie urodzin autora „O obrotach sfer niebieskich”, wystąpił w 1872 r. profesor historii filozofii na Uniwersytecie Rzymskim Domenico Berti, były minister oświaty, oraz rektor tegoż Uniwersytetu Filippo Serafini.

Ich inicjatywa zaowocowała uroczystościami rocznicowymi w dniu 19 lutego 1873 na uniwersytetach w Bolonii i Padwie. Z tej okazji ukazało się w Italii wiele publikacji poświęconych Kopernikowi i kontynuatorom jego dzieła, zwłaszcza Galileuszowi. Wśród poświęconych Kopernikowi obrazów najbardziej poruszające swoją treścią było płótno Aleksandra Lessera przedstawiające „Kopernika na łożu śmierci”. Osłabiony chorobą astronom w otoczeniu przyjaciół dostaje do ręki egzemplarz swego wiekopomnego dzieła „O obrotach”, którego koncepcja powstała zapewne już w czasie studiów w Krakowie i we Włoszech. Maciej z Miechowa, profesor Akademii Krakowskiej, już w marcu 1514 odnotował istnienie Comentariolusa, czyli Małego Komentarza, w którym czytamy: „Wszystkie sfery krążą wokół Słońca”; tak oto zaczęła się nowa era w dziejach nauki. 

Tekst Prof. Jerzy Miziołek, historyk sztuki, profesor nauk humanistycznych, w latach 2018–2019 dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie.

  • Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 r. ogłoszonego przez Kancelarię prezesa Rady ministrów.

*Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Źródło DlaPolonii.pl




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *