Sukcesy polskiej piłkarki Ewy Pajor w klubie FC Barcelona sprawiły, że piłka nożna kobiet zyskuje wśród kibiców na popularności do tego stopnia, że PZPN ubiegał się o prawo do organizacji mistrzostw Europy. Choć prawo to ostatecznie dostała Szwajcaria kibice będą mogli śledzić losy Polek w turnieju, ponieważ polska reprezentacja zakwalifikowała się do niego.
Choć pierwsza w Polsce drużyna kobieca piłki nożnej została utworzona już w 1921 r. w ramach sekcji piłkarskiej Towarzystwa Sportowego „Unia” Poznań, przez lata nie cieszyła się popularnością i zainteresowaniem. Dość powiedzieć, że z powodu braku chętnych do zasilania jej szeregów ta pierwsza drużyna została rozwiązana już po roku.
.

.
Rozwojowi kobiecej piki nożnej tak w Polsce, jak i na świecie w okresie międzywojennym, nie sprzyjały rozpowszechniane bezkrytycznie opinie o rzekomo niekorzystnym wpływie tej dyscypliny na zdrowie uprawiających je sportsmenek oraz braku ich naturalnych predyspozycji do tej niekiedy brutalnej, „męskiej” gry.
Tymczasem kilka lat później, goszczący w Antwerpii korespondent fachowego sportowego tygodnika „Stadjon”, Jan Hauptman, pisał z nutą niedowierzania o jednym z obejrzanych przez siebie meczów kobiecej piłki: „Przygotowany na farsę pojechałem trochę się pośmiać, jednak spotkało mnie całkowite rozczarowanie. Widok tych 22 dziewcząt świetnie zbudowanych i tryskających wprost zdrowiem należał do rzeczy bardzo przyjemnych […]. Czytałem wiele o tych meczach i wszędzie znalazłem opinie o ich szkodliwości dla organizmu kobiecego i że widok kobiety grającej w piłkę nożną nie ma nic wspólnego z pięknem. […] obserwowałem bacznie każdą z zawodniczek, ale zasłabnięcia żadnego nie zauważyłem […]. Tempo przez cały czas żywe, momenty zmieniające się jak w kalejdoskopie, na boisku krzyk, śmiech; słowem życie”.
Na szerszą skalę kobieca piłka zaczęła rozwijać się w okresie PRL, mimo, że poglądy głoszące, iż sport ten jest „emanacją męskości” były powielane zarówno przez psychologów jak i antropologów jeszcze w latach 50-tych i 60-tych XX wieku. Z czasem jednak, szczególnie po zdobyciu trzeciego miejsca reprezentacji mężczyzn podczas mistrzostw świata w 1974 roku – powstawały, w różnych regionach kraju, kolejne drużyny.
Po raz pierwszy oficjalne zmagania ligowe piłki nożnej kobiet zorganizowano w sezonie 1979/1980. Triumfowała w nich drużyna Czarnych Sosnowiec – jak się miało okazać zespół, który w kolejnych latach zdominował polską ligę i po dziś dzień odgrywa w niej wiodącą rolę. Dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku kobieca piłka reprezentacyjna została włączona do oficjalnych struktur Polskiego Związku Piłki Nożnej. Szacuje się, że w tamtym okresie w piłkę nożną w Polsce grało wyczynowo zaledwie około 400 kobiet.
Historia piłki nożnej kobiet jako zorganizowanego w skali międzynarodowej sportu jest również stosunkowo krótka, dość powiedzieć, że pierwsze mistrzostwa Europy w tej dyscyplinie odbyły się dopiero w 1984, a mistrzostwa globu – w 1991 roku. Na igrzyskach olimpijskich kobieca piłka nożna zadebiutowała podczas igrzysk w Atlancie w 1996 roku.
Dziś, 35-lat po rozpoczęciu transformacji ustrojowej, możemy cieszyć się z historycznego awansu naszej drużyny narodowej do mistrzostw Europy. Polskie piłkarki uzyskały go dzięki pokonaniu Austriaczek w decydującej rundzie baraży; w pierwszej okazały się lepsze od Rumunek. W rewanżowym meczu na wyjeździe zwyciężyły Austrię 1:0, a gola na wagę triumfu zdobyła Ewa Pajor. Nasza najwybitniejsza piłkarka nie kryła radości z historycznego sukcesu: Moim marzeniem i celem zawsze był awans na duży turniej z reprezentacją Polski. Gra z orzełkiem na piersi to największe wyróżnienie i duma. To najszczęśliwszy dzień w mojej karierze” – wyznała dziennikarzom po meczu w Wiedniu. Pajor niedawno zaliczyła swój setny występ w barwach reprezentacji Polski.
Awans nie byłby możliwy bez zastrzyku pozytywnej energii, wkładu myśli szkoleniowej i opieki selekcjonerki – Niny Patalon, która pełni swoją zaszczytną funkcję od marca 2021 roku.
Była piłkarka, związana przed laty z Medykiem Konin i Czarnymi Sosnowiec, jest zdania, że piłka nożna to dziś jeden z najlepszych sportów dla kobiet: „W piłce zmieści się wiele typów charakteru. Kobiety mają przez całe życie taki profil emocjonalnego uzewnętrzniania się. A jaki sport może ci to dać? Uważam, że właśnie piłka nożna. Tam jest mnóstwo emocji, które da się nazwać. Musisz nad nimi zapanować, żeby w pełni pokazać siebie. Poza tym piłka przełamuje wiele barier i daje możliwość wypowiedzenia siebie w świecie. Dlatego moim zdaniem jest bardzo kobieca. Możesz w niej być w stu procentach sobą” – twierdzi nasza trenerka.
Popularność piłki nożnej kobiet w Polsce w ostatnich latach wyraźnie wzrasta: obecnie sport ten uprawia około 30.000 zawodniczek; jeszcze w 2013 roku, kiedy Polki triumfowały w mistrzostwach Europy U-17 (rownież w Szwajcarii), liczba trenerek wynosiła 65, podczas gdy teraz jest ich 800. Systematycznie rośnie także liczba kibiców chcących oglądać mecze z trybun (podczas niedawnego spotkania Polski z Rumunią, w ramach Dywizji B Ligii Narodów, na stadion w Gdańsku przyszło ponad 10 tysięcy osób), w czym decydujący udział mają nasze zdolne, pracowite i waleczne (nie mniej niż panowie) zawodniczki.
Podczas obecnych mistrzostw Europy w piłce nożnej kobiet, rozgrywanej na stadionach w Brnie, Zurychu, Bazylei i innych szwajcarskich miastach, Polki znajdą się w gronie szesnastu drużyn walczących o tytuł mistrzyń Europy. Los sprawił, że trafiły do grupy C, w której zmierzą się z Niemkami, Szwedkami oraz Dunkami. Pierwszy mecz, ten z Niemcami, odbędzie się 4 lipca wieczorem czasu szwajcarskiego (terminarz poniżej). Rozgrywki będą transmitowane zarówno przez TVP jak i w różnych serwisach online.
Trzymamy kciuki za naszą reprezentację, która już teraz wykonała milowy krok w rozwoju kobiecej piłki nożnej w Polsce. Obecnie jest to jedna z najszybciej rozwijających się dyscyplin sportowych na świecie, dlatego bez względu na ostateczny rezultat naszych futbolistek, warto bacznie śledzić dalsze ich poczynania.
Terminarz polskiej grupy C na Euro 2025:
4 lipca, Niemcy – Polska (21:00, Sankt Gallen)
4 lipca, Dania – Szwecja (18:00, Genewa)
8 lipca, Polska – Szwecja (21:00, Lucerna)
8 lipca, Niemcy – Dania (18:00, Bazylea)
12 lipca, Szwecja – Niemcy (21:00, Zurych)
12 lipca, Polska – Dania (21:00, Lucerna)
Tekst Krzysztof SZUJECKI, polski historyk sportu, specjalizujący się w dziejach współczesnego ruchu sportowego. Autor książek, m.in. kilkutomowej „Historii Sportu w Polsce” ,”Encyklopedia igrzysk olimpijskich” czy „Życie sportowe w PRL”.
- Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 r. ogłoszonego przez Kancelarię prezesa Rady ministrów.
*Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Źródło: Dlapolonii.pl