Diana Lapin, artystka fotografik: „najważniejsze to zawsze mieć oczy, uszy i serce otwarte”

Zapraszamy na rozmowę z artystką fotografikiem, panią Dianą Lapin, która od wielu lat pracuje w Genui i Mediolanie. (Segue la TRADUZIONE del testo IN ITALIANO)

Z zawodu jest Pani fotografikiem, w ciągu kilku lat osiągnęła Pani wiele sukcesów na rynku włoskim i w innych krajach, kiedy tak naprawdę narodziła się pani pasja fotografowania, jeszcze w Polsce, w Bielsku-Białej czy już tutaj we Włoszech?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
Wszystko zaczęło się w Bielsku-Białej a właściwie to w domu rodzinnym, moi rodzice, szczególnie moj Tata, zaszczepili we mnie tę pasję, używając hobbistycznie dwóch aparatów: Lubitel i Zenit, które stały się później moją własnością.
Kolejnym krokiem było kilka lekcji fotografii w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Sztuk Pięknych, rozwijanie pasji z trójką przyjaciół Łukaszem, Michałem i Igorem. Klamka zapadła dzięki spotkaniom z dużej wagi polskimi fotografami jak: Andrzej i Ines Baturo, Zbigniew Podsiadło i Michał Cala. Był to okres również bardzo aktywny artystycznie: wiele konkursów, wystaw i wejście do ZPAF (Związek Polskich Artystów Fotografików).
Do Włoch przyjechałam już ze sporą świadomością fotograficzną i z pewnym bagażem doświadczeń profesjonalnych.

Zdradzi nam Pani jakie znane osobistości miała Pani okazję fotografować? Jak Pani wspomina te sesje zdjęciowe?

Najciekawsze postaci dotychczas przeze mnie sfotografowane, pochodzą z różnych sektorów, mówimy o świecie win, showbusinessu, polityki… Wymienię niektórych.
Jedną z najświeższych i dla mnie najbardziej interesujących współpracy jest kontakt z Modulo Project.
Kompania taneczna pod okiem Laccio, która oprócz akademii dla tencerzy profesjonalistów, tańczy i przygotowuje choreografię na wydarzenia jak:
pokaz mody Calzedonia, videoclip dla artystów sławy światowej, spektakli wielkiego formatu czy programu telewizyjnego The Voice. Innym doświadczeniem z artystami, tancerzami, są zdjęcia dla tancerki Teatru La Scala w Mediolanie, Tabata Caldironi, czy dla znanego tancerza break dance i hip hop (w sesji dla marki sportowej Thiam) Sparta DoubleStruggle.
Zajęłam się całą kampanią wyborczą dla senatora i kandydata na burmistrza Genui, Enrico Musso.
Parę lat temu, zrealizowałam książkowy album, dla Ganfranco Soldera, który szczycił się trzecią pozycją na liście światowej win biologicznych ze swoim Brunello di Montalcino.
W tym roku wychodzi również nowa płyta znanego, włoskiego piosenkarza Francesco Baccini, dla którego zrealizowałam sesję zdjęciową do książeczki i na okładkę nowego singla i albumu.
Sfotografowałam pokazy mody dla Alberto Zambelli czy Aennis Eunis.
Pracując dla MTV Italia i Porto Antico w Genui, fotografuję wielu artystów włoskich i międzynarodowych.

Miała Pani okazję pracować także z polskimi modelkami/modelami?
Tak, kiedy wracam do Bielska-Białej współpracuję zawsze z Agencją Grabowska Models, Lucyny Grabowskiej, z którą, mam nadzieję, rozwinąć tę współpracę. Zrealizowałyśmy razem kilka edytoriali.
Czekam na dyspozycyjność polskiego top modela, Adama Kaszewskiego, z którym zapoznała mnie dziennikarka polska Joanna Longawa. Mamy w planie wspólną sesję jak tylko Adam będzie uchwytny (jest w rozjazdach po światowych pokazach mody np. jako jeden z ostatnich Wang x H&M).
Generalnie jednak pracuję z agencjami w Mediolanie (gdzie również pojawiają się modele i modelki z Polski).

Abstrahując od zamówień zawodowych, co najbardziej lubi Pani fotografować?
Ciężko jest abstrahować, ponieważ większość z tego co robię, czy w życiu zawodowym, czy poza nim, jest tym co mnie interesuje lub wrecz fascynuje, granice tych dwóch sfer bardzo się zacierają.
Zaczęłam od reportażu i przeszłam do fotografii bardziej komercyjnej: modowej, design, reklamy, ale w której wciąż widać moje korzenie.
Bywają zlecenia typowo techniczne, ale z reguły ludzie, którzy szukają współpracy ze mną, potrzebują produktu kreatywnego i odróżniającego sie od pozostałych.

Czy dzisiaj, po latach doświadczenia, fotografowania z profesjonalistami najwyższej klasy, lubi się Pani dzielić swoją wiedzą? Organizuje Pani kursy, seminaria dla młodych talentów?
Dziekuję, ale z profesjonalistami najwyższej klasy może jeszcze nie, ale pracuję nad tym i coraz bardziej się do tego zbliżam.
Nie zmienia to faktu, że prowadzę kursy fotografii i retuszu od kilku lat, przez 3 lata w Genui (w tym roku zaproponujemy nowe kursy z Porto Antico, obecnie w Mediolanie proponujemy Wokshop fotograficzny wraz z Presso (www.presso.it).
Jestem oficjalnym fotografem zarówno w Porto Antico w Genui jak i dla Presso w Mediolanie.
Zacieśniam też krąg współpracowników i asystentów, nowych zainteresowanych proszę o kontakt.

Jaka jest najprostrza droga do kariery w tym zawodzie? Udział w konkursach, wystawy, wysyłanie cv do agencji…? Co poradziłaby Pani młodym fotografom próbującym swoich sił we Włoszech?
Najprostrzej drogi nie ma nigdy, bo wszystko zależy od wielu czynników, i może na szczęście, bo proste sukcesy nie dają satysfakcji i nie uczą, nie wychowują i nie zmuszają do ulepszania.
Generalnie we Włoszech rynek pracy funkcjonuje inaczej niż w wielu innych krajach, ważniejsza od samego talentu, jest umiejętność w marketingu, PR i tzw. „Portavoce” („niesienie glosu”) tzn. zadowolony klient może przynieść kolejnych klientów.
Na samej bazie dobrego portfoglio bardzo trudno jest cokolwiek uzyskać i niestety bezpośrednie kontaktowanie się z agencjami lub firmami jest często zakończone niepowodzeniem.
Niestety Włochy są krajem przewrotnym, nie zawsze pracują lepsi i trzeba poświęcić sporo czasu na zdobycie grona klientów.
Natomiast udział w konkursach lub wystawach jest relatywny, jeśli ktoś ma dużo czasu i pieniędzy do zaiwestowania, może spróbować pójść tą drogą.
Moja kariera w Genui zaczęła się właśnie w ten sposób, na wystawę moich zdjęć traktujących o Genui, przyszedł agent prasowy Cosimo De Mercurio (niestety zmarły rok temu) i zaproponował mi współpracę.
Nigdy nie wiadomo w którym momencie uda się spotkać odpowiednią osobę, więc najważniejsze to zawsze mieć oczy, uszy i serce otwarte.

Jakie cechy charakteru powinien mieć dobry fotograf?

Uważam, że jak każdy pracownik, tak i każdy fotograf, powinien być zainspirowany swoją pracą, mieć ochotę do pogłębiana swojej wiedzy. Uważam, że ważnymi cechami jest dokładność, skrupulatność i oprócz co najmniej bazy technicznej, fantazja i kreatywność. Oczywiście dużo zależy od rodzaju fotografii czy techniki jaką dany fotograf wykonuje.
Pewne zdjęcia wymagają więcej techniki, inne więcej kreatywności, więc każda osobowość może znaleźć coś dla siebie na rynku pracy. Najważniejsze jest ciągle iść do przodu i pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności.

Porozmawiajmy teraz o życiu w Mediolanie. Jak się tu Pani odnajduje? Wielki świat mody, luksusu z odrobiną snobizmu to z pewnością świat ostrej rywalizacji i bezlitosna walka o „utrzymanie się na fali”. Jak Pani sobie radzi z takiego rodzaju stresem?

Moją dużą zaletą jest na pewno umiejętność radzenia sobie ze stresem. Stres w większości przypadków .nie jest dla mnie problemem, ponieważ uważam, że w życiu idzie wszystko tak jak powinno iść i wszystko ma swój powód.
Stararam się zawsze wyciągać wnioski zarówno z pozytywnej jak i z negatywnej sytuacji, co prowadzi do ciągłego ulepszania. ale i poznawania rytmiki danego miejsca oraz ludzi, którzy w nim żyją.
Konkurencja jest duża, ale każdy może znaleźć swoje miejsce, jest też duże zapotrzebowanie na tego typu serwis.
A ponieważ robię zdjęcia nie tylko mody ale również wnętrz designu i wydarzeń, więc mam dosyć spore pole do popisu, oprócz tego oczywiście zdarzają się innego rodzaju zlecenia.
Uważam, że każdy ma swoje miejsce w życiu i powinien dążyć do tego by je znaleźć, dążąc do swoich celów ze spokojem, osiągniemy zawsze więcej niż szarpiąc się i stresując.

Jak wygląda przeciętny dzień pracy na tym etapie kariery zawodowej, istnieje jakaś rutyna, czy można sobie jakoś to życie w podróży „poukładać”?

Uważam, że wszystko można poukladać, zależy oczywiście od osoby jak bardzo chce mieć ułożone życie, też na pewno każdy ma inne pojęcie porządku.
Dla mnie rutyna jest brakiem rutyny, moja praca daje mi dużo wolności i możliwości rozłożenia sobie czasu.
Oprócz konkretnych dat, wyznaczonych mi przez klientów (np. na wydarzenia) szybkość i efektywność mojej pracy zależy od mojego rozkładu dnia i zajęć, ale nie jest powiedziane, że jeśli jest to rozkład od godziny do godziny funkcjonuje lepiej, niż w przypadku, gdy jest wykorzystaniem chwili lub praca w momencie kiedy poprostu mam na nią ochotę.
Pracuję bardzo dużo i jest to spowodowane również faktem, że kocham swoją pracę. W części jest pracą a w części zabawą i w obu przypadkach przynosi mi satysfakcję.

Gdzie zwykle wyjeżdża Pani na odpoczynek, do Polski, czy do któregoś z nadmorskich regionów Włoch?

Do Polski jadę by zobaczyć się z rodziną i przyjaciółmi.
Na wakacje z reguły wybieram się badź na terenie Włoch badź za granicę, dotychczas w Europie, ale szykują się plany na dalsze podróże.
Zdecydowanie preferuję wakacje aktywne, ze sporą dawką sportu, więcej mnie w górach lub miastach niż nad morzem.

Plany i marzenia na przyszły rok? Gdzie możemy obejrzeć następne Pani wystawy?

Nowy – 2015 jest dla mnie drugim rokiem pobytu w Mediolanie a równocześnie ważną datą dla tego miasta, nadchodzi Expo.
W związku z tymi dwoma faktami, moim założeniem jest ustabilizowanie kontaktów i klientów w Mediolanie, rozwinięcie sieci współpracy i asystentów, rozwinięcie kontaktów za granicą jak i także z Polską, przy równoczesnym utrzymaniu pozytywnej sytuacji zawodowej w Genui.
Założeniem od dawna jest rozwijanie sieci zawodowej na jak największą skalę.
Marzenia dla mnie osobiście to bardziej założenia, plany do realizacji krok po kroku, ponieważ tak zwane marzenia, według mnie, istnieją, aby być zrealizowane.
Co do wystaw: przez ostatnie lata mam naprawdę niewiele czasu na fine art czy reportaż, tym samym nie planuję konkretnych wystaw w najbliższym czasie, co nie znaczy, że porzuciłam zupełnie tę myśl.
Na pewnym etapie nie można sobie pozwolić na improwizację, więc lepiej przygotować coś rzadziej ale lepiej.
Plany są, realizacja nadejdzie w odpowiednim momencie.
Czasem zdarzają się ekspozycje nieoczekiwane, związane z konkretnym klientem.
W fazie organizacyjnej jest wystawa traktująca o artystce flamenco – https://www.facebook.com/Lauradelosangeles.Pianoflamenco?fref=ts – pomiedzy Sevilla, California i Mediolanem.

Planów na najbliższe miesiące i lata jest bardzo dużo, o nowościach zawsze można dowiedzieć się z moich profili na social media jak: facebook, twitter, instagram i pozostałych.

Dziekuję bardzo za możliwość udzielenia wywiadu dla Waszego portalu..
Pozwolę sobie na Waszych łamach podziękować i pozdrowić również moich klientów, współpracowników, jak również rodzinę i przyjaciół.

Zapraszam również na moją stronę: www.dianalapin.com
Diana Lapin – photo graphic design

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Rozmawiała Agnieszka Barbara Gorzkowska

 

TRADUZIONE IN ITALIANO

Diana Lapin, artista fotografa : „è importante tenere sempre gli occhi, le orecchie e il cuore aperto”

Un invito a leggere l’intervista con l’artista fotografa Diana Lapin che da anni lavora a Genova ed a Milano

 

Lei svolge la professione di fotografa, in pochi anni ha raggiunto un certo successo in Italia ed altri paesi, quando è nata la sua passione per la fotografia, ancora in Polonia a Bielsko-Biala oppure in Italia ?

Tutto è cominciato a Bielsko-Biala e per essere più precisi nella mia famiglia, i miei genitori ma specialmente mio papà mi ha trasmesso questa passione, lui aveva l’hobby di fotografia, utilizzava due macchine fotografiche Lubitel e Zenit che successivamente sono diventate di mia proprietà.

Il passo successivo sono state lezioni presso Scuola Statale di Belle Arti dove insieme ad altri tre amici ; Lukasz, Michal, Igor abbiamo approfondito la nostra passione. Ma lo step decisivo è stato segnato dall’incontro con alcuni dei importanti fotografi polacchi come Andrzej e Ines Baturo, Zbigniew Posiadlo e Michal Cala.

Quello è stato un periodo molto attivo dal punto di vista creativo ; tanti concorsi e mostre, sono entrata a far parte dello ZPAF (associazione polacca dei artisti fotografi). Quando sono arrivata in Italia avevo già una buona dose di consapevolezza fotografica e un certo bagaglio di esperienze professionali.

Ci può svelare i nomi dei personaggi famosi con i quali ha lavorato e come ricorda le sessioni fotografiche con loro?

I personaggi da me fotografati provengono da diversi settori ; parliamo del mondo di vino, di show bussines e di politica. Posso nominare qualcuno. La più recente collaborazione e una delle più interessanti per me è stato il lavoro con Modulo Project. La compagnia di ballerini sotto la guida di Lacio che oltre ad avere un’Accademia per i ballerini professionisti prepara le coreografie per alcuni eventi come la sfilate di Calzedonia, video per gli artisti di fama internazionale, spettacoli di grande formato, ed anche il programma televisivo The Voice. Un’altra esperienza lavorativa con gli artisti e ballerini è stata la sessione fotografica con la ballerina del Teatro di La Scala a Milano Tabata Caldironi e successivamente le foto per un famoso ballerino di break dance e hip hop Sparta DoubleStruggle (la sessione fotografica per Thiam – un marchio di abbigliamento sportivo).

Mi sono occupata di campagna elettorale del senatore Enrico Musso il quale si è candidato anche per il sindaco di Genova. Un pò di anni fa ho realizzato un album fotografico per Gianfranco Soldera, il quale con il suo Brunello di Montalcino occupava la terza posizione al livello mondiale come produttore dei vini biologici.

Quest’anno uscirà il nuovo album di Franceso Baccini per il quale ho realizzato la sessione fotografica per il suo singolo insieme alla brochure. Ho fotografato la sfilata di Alberto Zambelli e Aennis Eunis. Lavorando per MTV e Porto Antico di Genova ho molte occasioni di fotografare tanti artisti italiani ed internazionali.

 

Ha avuto occassione di lavorare anche con dei modelli/modelle polacche ?

Si, quando torno a Bielsko-Biala collaboro con L’agenzia di Grabowska Models di Lucyna Grabowska e spero che la nostra collaborazione possa crescere. Abbiamo realizzato insieme alcuni editorials. Sto aspettando la disponibilità di un modello polacco Adam Kaszowski, l’ho conosciuto tramite giornalista polacca Joanna Longawa. Abbiamo in progetto la realizzazione di una sessione insieme ad Adam appena sarà disponibile (è continuamente in giro per il mondo per partecipare nelle varie sfilate di moda come ad esempio recente Wang per H&M). Principalmente però lavoro con le agenzie di Milano (dove sono presenti anche le modelle e i modelli polacchi),

 

Indipendentemente dagli impegni lavorativi cosa Le piace fotografe di più ?

E’ difficile dividere due cose, tutto ciò che faccio sia nella vita privata sia come professionista mi interessa o addirittura mi affascina, i confini di queste due sfere sono molto sfocate. Ho iniziato con reportage, per poi passare ad una fotografia più commerciale: la moda, il design, la pubblicità, dove comunque si intravedono le mie radici. Mi capitano anche i lavori tipicamente tecnici ma come regola, le persone che sono alla ricerca di collaborazione con me, hanno bisogno di un prodotto creativo, diverso dagli altri.

 

Oggi, dopo anni di esperienza, di lavoro con i professionisti di altissimo rango, Le piace condividere con gli altri le sue capacità professionali ? Organizza corsi, seminari per i giovani talenti ?

Grazie, ma non ho ancora avuto il piacere di collaborare con i professionisti di alto livello, ma mi sto impegnando per andare in questa direzione per avvicinarmi sempre di più a loro. Questo non cambia il fatto che ho eseguito corsi di fotografia e fotoritocco per diversi anni, per 3 anni a Genova (quest’anno proporrò nuovi corsi al Porto Antico, attualmente a Milano offriamo Wokshop fotografico insieme a Presso (www.presso.it). Lavoro come fotografo ufficiale, sia per il Porto Antico di Genova sia per il Presso a Milano

Sto stringendo un cerchio di collaboratori ed assistenti, invito i nuovi interessati a contattarmi.

 

Qual è il modo più semplice per una carriera in questa professione? Partecipazione ai concorsi, mostre, inviare cv all’agenzia …? Cosa consiglierebbe ai giovani fotografi che stanno cercano la loro strada in questo campo in Italia ?

Il modo più semplice non esiste, perché tutto dipende da molti fattori, e per fortuna, perché il successo raggiunto con facilità non da soddisfazioni e non insegna, non è educativo e non ti costringe a migliorare. In generale, in Italia il mercato del lavoro funziona in modo diverso rispetto a molti altri paesi, più importante del talento è la capacità di marketing, PR, cosìdetto „Portavoce” („portare la voce”), in poche parole il cliente soddisfatto può portare nuovi clienti. Basandosi solo su portfoglio è molto difficile ottenere qualcosa, anche contatti diretti con le agenzie o le aziende spesso finiscono nel nulla. Purtroppo, l’Italia è un Paese anomalo, non sempre lavorano i migliori e bisogna dedicare molto tempo per conquistare una cerchia di clienti. Anche la partecipazione ai concorsi o mostre è relativa, se qualcuno ha tempo e denaro da investire, può tentare di seguire questa strada. La mia carriera è iniziata a Genova in questo modo, alla mostra delle mie fotografie dedicate a Genova è venuto Cosimo De Mercurio, addetto stampa (purtroppo morto un anno fa) e mi ha offerto la collaborazione. Non si sa mai quando si può incontrare la persona giusta, quindi la cosa più importante è tenere sempre gli occhi, le orecchie e il cuore aperto.

 

Quali caratteristiche dovrebbe possedere un buon fotografo?

Credo che, come ogni lavoratore e quindi anche il fotografo dovrebbe essere ispirato dal suo lavoro, avere voglia di approfondire le sue conoscenze in merito.

Credo che oltre possedere una buona base tecnica, le caratteristiche importanti sono la precisione, accuratezza, fantasia e creatività. Naturalmente, molto dipende dal tipo di fotografia e della tecnica che il fotografo utilizza. Alcune foto richiedono più aspetti tecnici, altre più creatività, in questo modo ogni personalità può trovare qualcosa per se sul mercato del lavoro. La cosa principale è andare sempre avanti e approfondire le proprie conoscenze e competenze.

 

Ora parliamo di vita a Milano. Come si trova qui ? La vita mondana, il mondo di moda, di lusso con un tocco di snobismo, certamente è un mondo di forte concorrenza e lotta spietata per rimanere „sulla cresta dell’onda”. Come si fa a far fronte a questo tipo di stress?

Il mio grande vantaggio è sicuramente la capacità di far fronte allo stress. Lo stress in molti casi non è un problema per me, perché penso che nella vita tutto va come dovrebbe andare, e tutto accade per una ragione. Cerco sempre di trarre le conclusioni sia dalle situazione positive sia quelle negative, questo mi conduce al continuo miglioramento ed anche a conoscere i ritmi del luogo e delle persone che vivono in esso. La concorrenza è forte, ma tutti possono trovare il loro posto, vi è anche una forte domanda per questo tipo di servizio. Dato che faccio le foto non solo di moda, ma anche di design, degli eventi, di interni, quindi ho un bel campo di manovra, ovviamente capitano anche altri tipi di servizi. Credo che ognuno di noi ha un posto nella vita e dovrebbe mirare a trovarlo, cercando di raggiungere i propri obiettivi. Si riesce ad ottenere molto di più agendo con calma senza stress ed inutile sbattimento.

 

Come è la sua giornata tipo in questo momento della sua carriera, esiste una routine, è possibile dare una sistemazione a questa vita in movimento ?

Credo che a tutto si può dare un ordine, tutto dipende ovviamente dal tipo di persona che si è e quanto si vuole avere la vita organizzata, in più ognuno di noi ha un diverso concetto di ordine. Per me, la mancanza di routine è una routine, il mio lavoro mi dà tanta libertà e possibilità di disporre del mio tempo.

Oltre alle date ben precise assegnatemi dai miei clienti (ad es. nel caso degli eventi) la velocità e l’efficienza del mio lavoro dipende dalla programmazione della giornata e delle mie attività, ma non è detto che una programmazione che rispetti un orario preciso funzioni meglio rispetto al caso in cui riesco a sfruttare il momento oppure quando semplicemente ho voglia di lavorare. Lavoro tantissimo, questo è dovuto al fatto che amo il mio lavoro. In parte è un lavoro ma in parte anche un divertimento per me, ed in entrambi i casi mi da soddisfazione.

 

Dove di solito va per rilassarsi, in Polonia o o in una delle regioni costiere d’Italia?

In Polonia vado per vedere la mia famiglia e gli amici. Per una vacanza generalmente scelgo l’Italia o l’estero, comunque finora sempre l’Europa, ma ho dei progetti di altri viaggi, più distanti. Decisamente preferisco vacanze attive, con una grande dose di sport, sono più spesso in montagna o città che al mare.

Progetti e sogni per il prossimo anno? Dove possiamo vedere le sue prossime mostre?

2015 è il secondo anno per me a Milano e nello stesso tempo una data importante per la città, sta arrivando Expo 2015. In concomitanza con questi due fatti, il mio obiettivo è quello di stabilizzare i contatti con i clienti a Milano, sviluppare una rete di assistenti, sviluppare contatti anche all’estero, anche con la Polonia, e nello stesso tempo mantenere una buona situazione professionale a Genova. L’ipotesi da tempo, è quella di sviluppare una rete professionale su scala più larga possibile. Più che sogni per me personalmente, si tratta di presupposti, progetti da realizzare passo dopo passo, perché i cosiddetti sogni, a mio parere esistono per essere realizzati.

Per quanto riguarda mostre negli ultimi anni ho pochissimo tempo da dedicare a fine art o documentari, quindi non ho progetti che le riguardano in un prossimo futuro, il che non significa che ho abbandonato completamente questo pensiero. Ad un certo punto, non si può permettere di improvvisare, quindi è meglio preparare qualcosa di meno, ma meglio.

I progetti ci sono, la loro realizzazione arriverà al momento giusto. A volte ci sono esposizioni inaspettate associate ad un particolare cliente. Nella fase organizzativa è una mostra dedicata ad un’artista di flamenco – https://www.facebook.com/Lauradelosangeles.Pianoflamenco?fref=ts – tra Siviglia, California e Milano.

I progetti per i prossimi mesi e anni sono molti,  li potete conoscere tramite i miei profili su social media come Facebook, Twitter, Instagram e altri.

La ringrazio molto per l’opportunità di essere stata intervistata da voi. Colgo l’ocassione per ringraziare e salutare i miei clienti, collaboratori, la mia famiglia e gli amici.

Invito anche tutti di visitare il mio sito: www.dianalapin.com, Diana Lapin -photo graphic design

Grazie mille per l’intervista.

 

Intervista a cura di Agnieszka Barbara Gorzkowska

Traduzione: Dorota Czalbowska