FASADY KAMIENIC W KOLORZE WANILII I CYNAMONU
Nie da się zaprzeczyć że włoska riviera może się poszczycić nie tylko zapierającymi dech w piersi widokami ale także szczególnie interesującą architekturą. Już w odległych czasach znany architekt amerykański nazwał Genuę i przyległe do niej miasteczka włoskim Manhattanem z tego względu że z braku miejsca budowano raczej wzwyż niż wszerz.
Piękne udekorowane fasady domów i kamienic zwracają na siebie uwagę przede wszystkim pastelowymi, delikatnymi kolarami oraz bogactwem wzorów.
Łączy się z tym pewna legenda ścisle związana z wrodzonym skąpstwem i chorobliwą oszczędnością mieszkańców Ligurii.
Czy wiecie czemu niektóre okna na fasadach domów w Ligurii są malowane a w rzeczywistości nie istnieją? A mianowicie pod koniec 1700 r. w ówczesnej Republice Genui został nałożony specjalny podatek „okienny” bo to właśnie ich liczba świadczyła o wielkości mieszkania. Podatek od własności był naliczany nie w zależności od metratury pomieszczenia ale właśnie od ilości okien.
Aby uniknąć kosztów wynikających z takiego systemu opodatkowania, sprytni właściciele dużych przestrzeni mieszakalnych i mówiąc to mamy na myśli wille i pałace, po prostu zamurowywali je zastępując je pięknymi freskami przypominającymi do złudzenia prawdziwe okno. Uzyskany efekt często jest oszałamiający gdzyż możemy zobaczyć np. okno uchylone, kotka siedzącego na parapecie, lub pięknie i wdzięcznie zwisające kwiaty. Dzięki takiej metodzie została zachowana harmonia i piękno fasad, przyczyniając się jednocześnie do powstawania unikalnych na całym świecie dekoracji.
Korespondencja z Ligurii: Dorota Czalbowska
