Najnowsze wiadomości z Apulii: w godzinach późnopopołudniowych włoskie media podały, że w wypadku kolejowym na linii Bari Nord w okolicach Corato zginęło prawdopodobnie 20 osób i 50 zostało rannych. Akcja ratunkowa wciąż jednak trwa, chociaż warunki są dość trudne: wysoka temparatura sięgająca 40 stopni, a także utrudniony dojazd do miejsca wypadku, do którego doszło w szczerym polu pomiędzy drzewami oliwnymi. Aby dotrzeć do miejsca tragedii, trzeba iść pieszo ok. 1,5 km.
Na miejscu skonstruowano szpital polowy, gdzie udzielane są najpilniejsze opatrunki i pomoc, a następnie ranni są przewożeni do okolicznych szpitali.
To największa katastrofa kolejowa we Włoszech od lat 80-tych ubiegłego stulecia, komentują eksperci. W pociągu znajdowali się pasażerowie jadący do pracy lub studenci, część z nich to także turyści udający się na wakacje. Nie ma jeszcze oficjalnych danych czy wśród poszkodowanych znajdują się cudzoziemcy.
Oficjalna przyczyna wypadku wciąż jest nieznana, chociaż wiadomo już, że prawdopodobnie jeden z maszynistów nie zatrzymał się na czerwonym świetle, a ten odcinek trasy jest jednotorowy. W pobliżu trwają roboty powiększania trasy kolejowej. Ferrovie del Nord Barese jest jedną z najstarszych linii prywatnych we Włoszech, ale, jak zapewniają lokalne władze, linie jest systematycznie modernizowana.
.
