19-letnia dziewczyna z Rzymu zmarła po powrocie z ŚDM na wirusowe zapalenie opon mózgowych

19-letnia dziewczyna z Rzymu kolejną ofiarą podróży na ŚDM w Krakowie. Niedawno pisaliśmy o zmarłej nagle korespondentce Rai, Annie Marii Jacobini, która  została wysłana na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa.

Po wyjeździe z ŚDM w Krakowie, 19-letnia Włoszka z Rzymu została hospitalizowana w Wiedniu, gdzie zmarła na zapalenie opon mózgowych, podaje Konferencja Episkopatu Włoch.

Dziewczyna przebywała wraz z grupą rówieśników w Krakowie w siedzibie tzw. Casa Italia. Pozostali członkowie grupy zostali poddani natychmiastowej profilaktyce. Jednak lekarze apelują do pozostałych gości tego ośrodka aby jak najszybciej zgłosili się do szpitali na badania.

Należy zwrócić uwagę na takie objawy jak wysoka gorączka, ból głowy, ból gardła, omdlenia, problemy ze wzrokiem.

Druga uczestniczka tej samej grupy młodzieży podróżującej wspólnie do Krakowa także źle się poczuła w poniedziałek wieczorem po powrocie do Włoch i aktualnie znajduje się w szpitalu w Udine. Na szczęście, tak jak i jej kolegom, jeszcze w szpitalu w Austrii podano środki profilaktyczne. Jak donosi nasza korespondentka z Rzymu, Barbara Sandra Pawlukiewicz-Carusotti,  przez kilka godzin wszyscy byli zablokowani w szpitalu w Udine na działaniach profilaktycznych, ponieważ wczoraj po południu szpital w Wiedniu zwolnił wszystkich, a już po kilku godzinach 2 następne osoby z autobusu miały gorączkę. Obecnie pozostała grupa wróciła już do domu do Rzymu, ale przez 3 dni muszą jeszcze unikać kontaktów z innymi.

Tysiące młodzieży ze wszystkich regionów Włoch przybyło do Krakowa na ŚDM. Wielu z nich nadal przebywa w Polsce z pielgrzymką podróżując po innych miastach. Casa Italia w Krakowie była dla 100 tysięcy młodych Włochów głównym punktem odniesienia. Tam mogli odebrać bony na posiłki, plecaki, i potrzebne informacje. Dlatego nie wiadomo czy ktoś jeszcze nie został zarażony wirusowym zapaleniem opon mózgowych. Wszyscy, którzy przebywali w tym ośrodku powinni zgłosić się na badania.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *