Polski wokalista Malinsky podbija włoski rynek muzyczny: „uwielbiam eksperymentować i łączyć różne style muzyczne”

Zapraszamy na rozmowę z Marcinem Malińskim, dla publiczności Malinsky, polskim wokalistą, którego utwór „Falling down” właśnie pojawił się na włoskim rynku muzycznym.

Panie Marcinie, jest Pan bardzo młodym wokalistą, a już ma na koncie wiele sukcesów w kraju i za granicą, dostrzegli też Pana na włoskim rynku muzycznym. Od kiedy zajmuje się Pan śpiewaniem zawodowo i jakie były najważniejsze etapy tej błyskawicznej kariery.

Myślę, że w dzisiejszych czasach najpotężniejszym zapalnikiem jakiejkolwiek kariery jest internet. Tak też było w moim przypadku można powiedzieć, że muzyką zajmowałem się od najmłodszych lat, ale to w wieku ok. 14 lat zacząłem pisać bardziej poważne teksty, nagrywać materiał demo.

Na forum pewnego zespołu poznałem producentów z Rosji, którzy po przesłaniu materiału demo, napisali dla mnie kilka utworów muzycznych, do których potem napisałem teksty. Mało kto wie, ale zanim polska wytwórnia MyMusic Records wydała moje single, na koncertach śpiewałem pierwsze wersje swoich utworów, które potem zostały na nowo zaaranżowane przez profesjonalistów.

Wielu młodych ludzi próbuje zaistnieć w bezlitosnym świecie showbiznesu, co by Pan poradził swoim rówieśnikom, istnieje jakiś schemat rozpoczynania kariery w tej dziedzinie? Powinni zacząć od festiwali, programów talent show, konkursów, czy poszukać raczej dobrej agencji? Jak to było w pana przypadku?

Jeśli chodzi o talent show uważam, że oczywiście jest to droga, która może pomóc w tym, żeby ktoś nas zauważył, ale osobiście, kiedy dostałem propozycję od pewnego dużego talent show, nie skorzystałem z niej. Nie miałem wtedy ani wytwórni, ani profesjonalistów wokół siebie, postawiłem wszystko na jedną kartę. I jestem w jakiś sposób z tego dumny, że nie dałem się zaszufladkować i nie zostałem tworem sztucznym talent show, bo i takie rzeczy się zdarzają. Trudno jest mnie do czegoś namówić, bo mam na pewne tematy swoje zdanie, którego nigdy nie zmienię i być może dlatego, nigdy nie byłem w żadnym show tego typu. Myślę, że emocje, dobra muzyka i pozytywna energia robią swoje, ludzie, którzy z nami pracują mogą nam tylko ułatwić stworzenie czegoś interesującego, ale to my sami powinniśmy wiedzieć, czego oczekujemy od życia i naszej muzyki.

01

Malinsky

.

Media włoskie określają pana muzykę jako elektro-pop/rock, czy to są właśnie pana ulubione klimaty?

Co do włoskich mediów to myślę, że bardzo trafnie określiły moją muzykę, uwielbiam eksperymentować i łączyć różne style muzyczne. Nie chciałbym być przypisany do jednego konkretnego gatunku. Obecnie na czasie są bardziej popowo-elektroniczne kawałki i taka też będzie moja muzyka. Lekka, łatwa i przyjemna.

Proszę powiedzieć coś więcej naszym czytelnikom o swoim najnowszym przeboju „Falling down*” (wersja polska: ”Obrazy. Zaufać mimo ran”). Kto jest kompozytorem, kto autorem tekstu? Pracuje Pan zawsze w tym samym składzie?

”Falling down”/Obrazy (Zaufać mimo ran) zostały wyprodukowane przez Michała Kacprzaka, młodego, utalentowanego producenta, który ma na swoim koncie współpracę z popularną wokalistką Paullą czy Peją.
Podczas nagrań Michał starał się ze mnie wydobyć jak najwięcej emocji, dlatego obydwie wersje nieco się różnią, polska jest bardziej delikatna, a angielską można nazwać utworem z tzw.  ”pazurem”.
Absolutnie nie wstydzę się tego, że w polskiej wersji mam delikatny głos, bo taki był zamysł tego utworu. Czytając komentarze w internecie dziwię się niektórym ludziom, że mają problem z rozróżnianiem płci i piszą złośliwe komentarze, ale grunt to nie przejmować się i robić swoje. Jestem facetem, a to, że mam delikatną urodę i wysoką skalę – myślę, że to dość charakterystyczne i nie mam z tym problemu. Ale w internecie hejty to chleb powszedni. 🙂 Autorem polskiego tekstu jest również Michał Kacprzak, angielską wersję napisałem wspólnie z moją managerką Jagodą Koncewicz, która prywatnie jest moją wieloletnią przyjaciółką i po prostu wie, jakie emocje chciałbym przekazać.
.

.

Dlaczego Włochy? Jak trafił Pan do wytwórni Maqueta Records z Rzymu? To przypadek, czy postanowił Pan lansować swoje przeboje w Europie rozpoczynajac właśnie od Włoch?

Właściciel wytwórni natknął się przypadkowo w internecie na mój teledysk do utworu ”Uwolnij sen”, z wcześniejszego projektu muzycznego, od słowa do słowa powiedziałem mu, że chcę wrócić po nieco długiej przerwie do muzyki, ale z zupełnie innym projektem, firmowanym moim nazwiskiem.

Po nagraniu polskiego i angielskiego singla wszystko tak naprawdę stało pod znakiem zapytania, ale po przesłuchaniu utworu, wytwórnia Maqueta Records zaproponowała mi współpracę i od razu bez namysłu się zgodziłem. Potem spotkałem się z przedstawicielami polskiej wytwórni, która była zainteresowana wydaniem wersji polskiej singla. Nakręciliśmy teledysk, i ujrzał on niedawno światło dzienne.
Nie spodziewałem się, ze spotka się on z takim uznaniem, szczególnie za granicą, wszystko dzieje się tak naprawdę dzień po dniu, włoskie media piszą coraz więcej artykułów na mój temat, a w radio i telewizji zaczęły puszczać ”Falling down”. Z raportów mojej wytwórni wynika,że jest też zainteresowanie w innych krajach Europy, a nawet ostatnio popularny w USA internetowy magazyn zamieścił na swojej stronie teledysk do ”Falling down”. Cały czas nie mogę w to uwierzyć i staram się jakoś przyjąć do wiadomości te informacje,  w które ciężko mi uwierzyć, bo wszystko dzieje się z dnia na dzień. Mam nadzieję, że polska wersja, również spotka się z uznaniem, minęło zaledwie kilka dni, a już kilkaset tysięcy osób widziało teledyski do obydwu wersji językowych. Bardzo mnie to cieszy i nie mogę się doczekać dalszych planów.

Interesuje Pana włoska muzyka popularna? Ma Pan swoich ulubionych wykonawców we Włoszech?

Jeśli chodzi o włoską muzykę popularną to ostatnio słucham popowego duetu Benji & Fede – to lekki i przyjemny dla  ucha pop.

I na zakończenie prosimy opowiedzieć o swoich najbliższych planach zawodowych. Kiedy i gdzie zobaczymy Pana na koncertach we Włoszech?

Planujemy promocję we Włoszech, jeśli chodzi o koncerty to póki co nie mamy konkretnych planów. Singiel dopiero wyszedł i musimy zająć się jego promocją, nie chcę wybiegać w przyszłość, bo tak jak już wspomniałem wszystko jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem i dzieje się z dnia na dzień. W przygotowaniu jest kolejny singiel, ale nie
chcę zdradzać szczegółów, żeby nie zapeszyć. Myślę, że dla artystów, bardzo ważną rolę odgrywa komfort pracy, taki komfort otrzymałem ze strony teamu producenckiego Michała Kacprzaka, dlatego to z nim planujemy dalszą współpracę.

.
Dziękuję serdecznie za rozmowę

Bardzo dziękuję za zaproszenie do udzielenia wywiadu i życzę wszystkim czytelnikom portalu dużo pozytywnej energii i uśmiechu. 🙂

 

Rozmawiała Agnieszka B. Gorzkowska




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *